KFA2 STEALTH-03 – Test i recenzja. Czy mechanik za grosze ma sens?

Maciej Nogaj
3.4
Ocena końcowa

Klawiatury, a w szczególności mechaniczne często potrafią kosztować fortunę. Mimo tego, można bez problemu znaleźć kilka perełek na rynku oferującą przystępną cenę do oferowanej przez nie jakości, swego czasu jedną z takich klawiatur był Krux Atax Pro, który od razu znalazł swoich fanów. Potem KRUX postawił na kolejne inne, ciekawsze wersje kolorystyczne i estetyczne. Na obecny moment najtańsza oferta to 139 zł. Jednak, co wybrać jeśli ktoś szuka rozmiaru pełnowymiarowego, wraz z podpórką pod nadgarstki, a najlepiej to w jeszcze niższej cenie? Brzmi nie realnie prawda? Może i tak, lecz tu z pomocą przychodzi nam KFA2 STEALTH-03, która wszystkie te warunki spełnia, tylko czy warto ją rozważyć? Może lepiej pójść w typową membranę? Sprawdźmy to!

Specyfikacja:

⦁ Rozmiar: 100%
⦁ Łączność: przewodowa
⦁ Przełączniki: Outemu Blue Dustproof
⦁ Typ przełączników: clicky
⦁ Typ obudowy: float-key (otwarta)
⦁ Podświetlenie: RGB
⦁ Materiał keycapów: ABS
⦁ Oprogramowanie: brak
⦁ Wymiary: 425 x 120 x 30 mm
⦁ Waga: 670 g

Specyfikacja pochodzi ze strony producenta.

Opakowanie i jego zawartość

Pudełko nie przykuwa specjalnie uwagi i nic się na nim szczególnego nie dzieje. Jest zachowane w eleganckim designie, kolorystyka jest czarno-biała, na środku znajduje się render klawiatury wraz z modelem i kilkoma informacjami takimi jak:

  • Niebieskie przełączniki, czego nie rozumiem, bo mimo że niebieski kolor przełączników kojarzy się najczęściej z głośnymi clickami, tak jest wiele już marek switchy, które odchodzą od tego schematu, nie rozumiem dlaczego producent nie postawił tu po prostu na zaznaczenie charakterystyki pracy.
  • Kompatybilność z systemem Windows oraz MAC
  • Podświetlenie
  • Podpórka pod nadgarstki
  • „General fit”, co nie mam pojęcia jak interpretować

Z tyłu znajdziemy kolejny obrazem KFA2 STEALTH-03 wraz z opisanymi blokami, funkcjami i skrótami klawiszowymi. Znalazła się również głębsza specyfikacja przełączników wraz z opisem.

KFA2 STEALTH-03 opakowanie
KFA2 STEALTH-03 opakowanie

W opakowaniu poza bezpiecznie zapakowaną klawiaturą jest jeszcze podpórka pod nadgarstki, metalowy switch puller z ładnym wzorkiem, instrukcja oraz osiem dodatkowych przełączników Outemu Dustproof Black. Tak, zgadza się, producent dorzuca zupełnie inne przełączniki niż te w klawiaturze. Ja zdecydowanie bardziej wolałbym, aby dorzucić te same switche, jakie obecne są w klawiaturze na wypadek awarii.

KFA2 STEALTH-03 akcesoria
Dlaczego tylko, albo aż 8 przełączników?

Jakość wykonania i wygląd

Klawiatura jest w rozmiarze Full Size, zatem dość nie typowo jak na środowisko graczy, bowiem wiele osób twierdzi, że im mniejsza klawiatura do gier, typ lepiej. Przez zastosowaną tu metalowo-plastikową obudowę, klawiatura praktycznie się nie wygina, co jest niezłym zaskoczeniem w tej półce. Układ KFA2 STEALTH-03 to ANSI, czyli tak jak w większości klawiatur na naszym rynku, charakteryzuje się on długim lewym Shiftem i niskim Eneterem. Głównymi kolorami jest czarny oraz grafitowy, w którym wykonano obudowę. Spód wykonano z tworzywa sztucznego i znajdziemy na nim ciekawy wzór, jednostopniowe stópki do regulacji konta nachylenia, zaledwie dwie gumki antypoślizgowe, co ewidentnie dało się zauważyć podczas korzystania z niej. KFA2 STEALTH-03 to typowa otwarta konstrukcja (Floatkey design), oznacza to, że widać przełączniki, co źle wpływa na brzmienie oraz moim zdaniem, psuje estetykę. Za to z zalet można łatwiej ją wyczyścić z kurzu i resztek jedzenia. Kabel znajduje się między lewą stroną a środkiem i jest dosyć krótki jak na klawiaturę, bowiem mierzy on zaledwie 1.3 metra, a taka długość może nam nie wystarczyć, aby podpiąć urządzenie do komputera. Dodatkowo, nie jest on odpinany. Zamiast oplotu jest on gumowy, zatem bardzo łatwo o przetarcia podczas wieloletniego użytkowania.

Podświetlenie

Jak pierwszy raz zobaczyłem tą klawiaturę, to byłem pewien, że dostanę w niej pełne RGB, niestety tak się nie stało. Za to każdy blok jest oddzielny zupełnie inną strefą podświetlenia, co nie wygląda zbyt estetycznie. Najgorsze jest to, że koloru danego fragmentu nie da się zmienić, zatem strzałki, WSAD oraz linia funkcyjna jest w kolorze fioletowym, liczby czerwone, co w ogóle ze sobą nie współgra. Moim zdaniem dużo lepiej wyglądałby efekt podświetlenia tylko jedną barwą np. niebieską czy czerwoną i wtedy zdecydowanie zyskałaby na wyglądzie. Do wyboru mamy 20 trybów, którymi musimy zarządzać tylko z poziomu klawiatury, bo software’a nie posiada.

KFA2 STEALTH-03 podświetlenie
Niby RGB, a jednak nie do końca…

Ku mojemu zdziwieniu w logo firmy kryją się diody, które nas informują niebieskim światłem o NumLocku, CapsLocku i ScrollLocku. Niestety, nie ma nigdzie zaznaczone, która odpowiada za co, więc trzeba się samemu domyślić, albo nauczyć. Podoba mi się zabieg z ukryciem ich, ponieważ bo wyłączeniu nie są one w zupełności widoczne, a nawet włączone tworzą fajny efekt.

KFA2 STEALTH-03 lampki kontrolne
Całkiem ciekawy pomysł.

Hot-swap

Jednym z niewielu jak dotąd plusów KFA2 STEALTH-03 jest obecność hot-swapa. Oznacza to, że możemy wymienić przełączniki w bardzo prosty i szybki sposób, bez chwytania lutownicy. Nie jest on co prawda kompatybilny z takimi przełącznikami jak Gateron lub Cherry, ale przełączniki Outemu, Akko oraz KTT będą do nich pasować, ponieważ posiadają grubsze piny. Na prawdę miłe zaskoczenie takim rozwiązaniem!

KFA2 STEALTH-03 hot swap
Super opcja za małe pieniądze!

Podpórka pod nadgarstki

Pierwsze co mi się skojarzyło, gdy zobaczyłem podpórkę pod nadgarstki to stare podkładki pod myszkę wraz z poduszeczką pod nadgarstek. Jest to spowodowane wykonaniem, które jest prawdopodobnie identyczne. W środku osadzona jest pianka memory foam, dzięki której nasze nadgarstki doskonale się na niej układają, a po zakończony użytkowaniu powróci ona do pierwotnego kształtu w ciągu kilku godzin. Jest również ogumowana od spodu, zatem nie będzie problemu z poruszaniem się po biurku. Nie jest ona przyczepiana na żadne zawiasy czy magnesy, więc można z niej korzystać również przy innych klawiaturach full-size.

KFA2 STEALTH-03 podpórka pod nadgarstki

Keycapy

Nakładki zostały wykonane metodą double-shot, co jak na ten budżet jest sporym zaskoczeniem, gdyż jest to bardzo trwała forma, która uniemożliwia starcie się liter, ponieważ stanowią one odrębną część plastiku. Inaczej już mają się nadruki, które informują nas o dodatkowej funkcji klawisza. Są one nadrukowane bezpośrednio na nakładce i z czasem będą się ścierać, a w końcu przestaną być widoczne. Typowym, jak na ten budżet, materiałem nakładek jest ABS, a nie PBT. Mimo tego, ich górna cześć jest chropowata, co mi zdecydowanie bardziej odpowiada, zaś boki gładkie. Wadą tego materiału jest to, że po dłuższym czasie użytkowania mogą się wytrzeć i będą „świecić”.

Czcionka na nakładkach to kwestia gustu, lecz mi zupełnie się nie podoba. Ma ona typowo gamingowy styl przez wielkie, „kwadratowe” litery. Ich brzuszki niestety nie są domknięte, co również ma negatywny wpływ na estetykę. Napisy TAB, CapsLk czy ALT wyglądają tragicznie, w dodatku nie wiedzieć czemu Enter i Backspace zamiast napisów jak reszta, posiadają symbol. Z zalet jakie można tu znaleźć to można wymienić nieźle przepuszczające podświetlenie. Profil to nie zmienny OEM, czyli najpopularniejszy i bardzo lubiany profil implementowany w większości tego typu sprzętów.

KFA2 STEALTH-03 Keycapy
Od razu widać dla kogo jest stworzona ta klawiatura.

Przełączniki i stabilizatory

W KFA2 STEALTH-03 osadzone zostały Outemu Blue Dustproof, czyli przełączniki o charakterystycznym głośnym brzmieniu i odczuwalnym punkcie aktywacji, do których aktywowania potrzeba 55 gramów siły, dodatkowo są one wyposażone w specjalną obudowę, która zapobiega przedostawaniu się np. kurzu do środka. Muszę przyznać, że pisało mi się na nich całkiem przyjemnie, mimo że punkt informujący o aktywacji mógłby być trochę bardziej wyczuwalny. Niestety, podczas klikania, szczególnie szybkiego, można usłyszeć charakterystyczny dźwięk uderzania w jakiś metal, który nazywany jest zjawiskiem pingowania i występuje w sporej części klawiatur nawet kilkukrotnie droższych.

Po zdjęciu Entera i Shifta nieźle się zdziwiłem, bowiem poza spacją to nie mamy tu do czynienia z typowymi stabilizatorami, jakie można znaleźć w większości klawiatur mechanicznych. Jest to kwadratowa obwódka w środku której nic niema, więc jestem pod wrażeniem działania takiego wynalazka. Jak działają? Bardzo specyficznie. Stabilizacja w nich za bardzo nie działa, aczkolwiek nie szeleszczą. Pod spacją natomiast, nie mam pojęcia dlaczego znalazły się już normalne stabilizatory. Nie ma tam użytego smaru, chociaż przez obecność hot-swapa można to szybko i prosto zmienić. Zniwelujemy tak jej klekotanie.

KFA2 STEALTH-03 - przełączniki i stabilizatory
Widzieliście kiedyś takie stabilizatory?

Szczerze mówiąc KFA2 STEALTH-03 wcale nie brzmi aż tak słabo jak mogłoby się wydawać. Nie mówię, że brzmienie jest fajne, ale znośne. Poniżej załączam sound test.

Tak brzmi KFA2 STEALTH-03

Podsumowanie KFA2 STEALTH-03

Raczej nikogo nie zaskoczę mówiąc, że KFA2 STEALTH-03 to jedna z najtańszych klawiatur z jakimi ostatnio się spotkałem. Oczywiście, nie da się ukryć, że Stealth-03 ma wiele wad. Słaby kabel, specyficzne stabilizatory, floatkey czy pingowanie przełączników. Bez sensu jest też zastosowanie kolorowego podświetlenia, którego nie można zmienić, zamiast jednej stonowanej barwy. Tą klawiaturę można znaleźć na promocji za zaledwie 89 złotych, zatem jakieś dwie pizze. Nawet regularna cena jest bardzo atrakcyjna, ponieważ wynosi ona 129 złotych. Za takie pieniądze dostajemy klawiaturę mechaniczną z Outemu Blue Dustproof, hot-swapem i podpórką pod nadgarstki. Także jeśli szukasz jak najtańszej klawiatury mechanicznej to warto wziąć ją pod uwagę. Będziesz mógł również potestować kilka ciekawych przełączników jak KTT czy AKKO.

Ocena końcowa
3.4
Zawartość 5
Jakość wykonania 3
Keycapy 3.5
Przełączniki 3
Stabilizatory 2.5
Udostępnij ten artykuł
przez Maciej Nogaj
Obserwuje:
Cześć! Jestem Maciek i od wielu lat interesuję się technologią, a głównie peryferiami. Już w momencie, w którym dostałem swój pierwszy laptop, a następnie zakupiłem legendarne Razer Kraken Pro Orange zacząłem nałogowo kupować i testować sprzęt. Moją drugą wielką pasją jest motoryzacja i wszystko co z tym związane, zaczynając od lego, kończąc na spottach.
Napisz komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *