Pulsar X2 Wireless obrazek wyróżniający

Pulsar X2 Wireless | Test i recenzja

Damian Gola
Pulsar X2 Wireless obrazek wyróżniający
4.8
Review Overview

Wielu producentów wykorzystuje popularne konstrukcje. Nie inaczej sprawa ma się w przypadku Pulsara, który tworząc model X2 Wireless postawił na bryłę przypominającą doskonale znaną bardzo popularną przewodową konstrukcję – EndGame Gear XM1r.

O ile samo Endgame Gear zapowiedziało już dawno model XM2w (czyli bezprzewodowy odpowiednik XM1r), o tyle obecnie nie jest ona dostępna w sprzedaży. Fakt, obecnie mówi się o XM2we, jednak ta bazuje na innym sensorze i przełącznikach. Ninjutso wydało model Sora, który również dziedziczy to podobieństwo, jednak to właśnie omawiany Pulsar X2 Wireless wiedzie prym w tej kategorii. Czy zasłużenie obejmuje prowadzenie? Pora się przekonać.

Informacja

Produktu do testów wypożyczył mi sklep Hard-Pc, za co serdecznie dziękuję. Oczywiście mogę w tym miejscu napisać, że w żaden sposób nie zmienia to mojej opinii na temat produktu, jednak to w Twojej kwestii, Drogi czytelniku, leży, jak tę informację odbierzesz.

Opakowanie i zawartość

Pulsar X2 Wireless - Opakowanie, lewy bok
Pulsar X2 Wireless - Front oraz prawy bok
Pudełko bez zbędnych dodatków zdecydowanie na plus.
Pulsar X2 Wireless - Opakowanie, prawy bok

Estetyczny czarny kolor pudełka kontrastuje z barwą opakowania wcześniej wydanego Xlite V2. Poza tym nie widać różnic, pudełko oferuje render produktu od stron bocznych, frontu oraz spodu. Oprócz tego znajdują się takie informacje jak zastosowany hardware, waga czy specyfikacja produktu.

W środku na przeźroczystej plastikowej wytłoczce znajduje się myszka. Pod nią znajduje się odbiornik radiowy wraz z adapterem. Pod wytłoczką zaś znalazło się miejsce dla papierologii oraz kabla typu paracord. Nie mogło również zabraknąć naklejki z logo producenta. Zabrakło jednak drugiego zestawu ślizgaczy, co oznacza, że kolejny komplet w razie zużycia musimy zakupić we własnym zakresie.

Jakość wykonania

Nie ma mowy o żadnym zgrzytaniu czy skrzypieniu podczas korzystania z gryzonia pomimo ogromnych otworów na spodzie myszki. Jest bardzo solidnie wykonana, tworzywo sztuczne, z którego zaczerpnął Pulsar, jest na bardzo wysokim poziomie oraz przyjemne w dotyku. Nie palcuje się i jest matowe, przez co pewnie leży w dłoni.

Pulsar X2 Wireless - Opakowanie, stand dla myszki
Tak postawiony gryzoń bez problemu może trafić na półkę kolekcjonerską.

Przyciski główne

Pulsar X2 Wireless korzysta z popularnych wśród graczy przełączników Kailh GM 8.0 z żywotnością 80 mln kliknięć. Charakteryzują się głośnym i dobrze wyczuwalnym kliknięciem, jednak przy tym oferują również przyjemny feeling (chociaż bardziej w tym wypadku mi odpowiadają przełączniki w popularnym GPXS). W tym wypadku ich wydźwięk jest zależny od tego, jak trzymamy myszkę. W momencie, gdy palce leżą bardziej na skraju przycisków, przełączniki brzmią bardzo podobnie, jednak w momencie, gdy klikamy w linii poziomej scroll’a, te brzmią inaczej.

Enkoder (Scroll)

W tym wypadku Pulsar postawił na równie znany i lubiany enkoder TTC Gold. Wyczuwalny skok, który przy cichej pracy oferuje bardzo przyjemny feeling, a wisienką na torcie jest jego większe schowanie w obudowę. W wypadku przełącznika pod scrollem nie działa on zbyt głośno, dlatego nie powinien niepokoić uszu.

Przyciski boczne

W tym wypadku nie udało mi się wyszukać, jakich dokładnie przełączników użył producent. Posiadają wyczuwalny skok oraz są równie głośne, jak przełączniki główne. Nie zapadają się, co świadczy o dobrym zaprojektowaniu gryzonia, a same w sobie działają poprawnie.

Łączność oraz bateria

Producent postawił w wypadku Pulsar X2 Wireless na obecnie popularny Paracord z wyjściem USB-C. Oprócz połączenia z adapterem służy on do ładowania gryzonia. Oprócz tego myszka oferuje połączenie radiowe z odbiornikiem 2.4GHz, który możemy podłączyć do adaptera bądź bezpośrednio do laptopa/komputera. Takie rozwiązanie oferuje praktycznie identyczne opóźnienie jak połączenie przewodowe, dlatego jest powszechnie stosowane. Przycisk do włączania produktu znajduje się na jego spodzie po prawej stronie, a po lewej towarzyszy mu przycisk zmiany DPI.

Bateria w wypadku tej myszki nie tylko dosyć szybko się ładuje, wystarczy bowiem maksymalnie 20~30 minut i akumulator jest w 100% naładowany, to również czas pracy jest zadowalający. Dziennie korzystając z komputera przez ok. 5~7 h przeglądając internet i grając w gry, rozładowanie akumulatora zajęło 10 dni, czyli czas deklarowany przez producenta (maksymalnie 70 h).

Pulsar X2 Wireless - Opakowanie, zawartość
Cały zestaw reprezentuje się naprawdę okazale, nawet pomimo braku dodatkowej pary ślizgaczy.

Ślizgacze

Teflonowa podłoga jest coraz częściej stosowana z uwagi na tanią implementację i przyjemny feeling wraz z długim czasem eksploatacji. W wypadku tańszych konstrukcji stosuje się jej bardzo ubogą wersję, która jest wolna i nie posiada tak przyjemnego feelingu. Taka kolej rzeczy nie dzieje się w wypadku X2 Wireless, tutaj mamy zastosowane dobrej jakości ślizgacze PTFE, z których korzysta się bardzo przyjemnie. Nie ważne, jaki typ powierzchni posiada wasza podkładka, na każdej poradzą sobie bez problemu. W zestawie nie uświadczymy zapasowego zestawu, co tłumaczy nieco większą grubość, względem konkurencji.

Waga oraz kształt

Pulsar X2 Wireless oprócz tego, że jest dosyć mała, oferuje bardzo niską wagę wynoszącą zaledwie 55 gramów. Jest dobrze wyważona, balans znajduje się mniej/więcej pośrodku co dobrze świadczy o konstrukcji.

Kształtem nawiązuje ona do popularnej konstrukcji znanej z XM1r, gdzie plecki myszki są bardziej wyciągnięte w tył konstrukcji. Taki zabieg jest skierowany bardziej dla osób, które korzystają z chwytu „claw”, konsumenci wręcz uwielbiają i wychwalają takie rozwiązanie. To głównie dzięki konstrukcji XM1r jest tak popularna w przypadku przewodowych myszek. Jednak konsumenci korzystający z chwytu „fingertip” nie powinni być zawiedzeni, w tym wypadku również myszka się sprawuje. Palm niestety nie należy do dobrodziejstw tego produktu i feeling z używania tym chwytem był bardzo dziwny

Oprogramowanie

Pulsar Fusion Wireless Mice oferuje standardowe dla myszek funkcje. Zmiana Lift of Distance, częstotliwości próbkowania czy ustawienie (maksymalnie do 4) profili DPI jest na poziomie dziennym u każdego producenta. Wskaźnik naładowania baterii również jest widoczny.

Oprócz tego możemy eksportować i importować ustawienia czy zastosować profile Makro. Co ciekawe możemy nawet zmienić podświetlenie malutkiej diody oznaczającej obecny profil, a znajduje się ona przed przyciskami bocznymi.

Minusem niestety są niedogodności związane z błędami oprogramowania.

Sensor

PAW 3395 to sensor, który w niczym nie odbiega od obecnie popularnego PMW 3370. Jest to jego usprawniona wersja, która oferuje większa energooszczędność, co pozwala producentom, na stosowanie mniejszych akumulatorów i zmniejszenie wagi. Jittering czy interpolacja nie mają tutaj miejsca. Również Dewiacja DPI jest marginalna. Akceleracja oraz przyspieszenie sensora również nie pozostawia złudzeń – jest to najwyższa liga.

Podsumowanie Pulsar X2 Wireless

Pulsar X2 Wireless kontynuuje świetne opinie na temat producenta. Ten postarał się po raz kolejny i oferuje najbardziej kompletny produkt w swojej półce cenowej. Wady, jakie możemy znaleźć to głównie preferencje, gdzie wszystko zależy od chwytu, jakim operujemy oraz preferencji głośności przełączników. Mimo wszystko świetny hardware plasuje ją wysoko w odniesieniu do konkurencji, gdzie zazwyczaj producenci pakują większą wagę w marketing, aniżeli dopracowanie produktu.

Z czystym sumieniem mogę polecić tego gryzonia. Szkoda mi się z nim rozstawać, jednak nic nie trwa wiecznie. Jeżeli posiadacie 479 zł i zastanawiacie się nad popularnymi konstrukcjami Logitech bądź RAZER możecie bez wątpienia najpierw przetestować, co ma w ofercie Pulsar, nie będziecie zawiedzeni!

Rekomendacja EnvyTech
Pulsar X2 Wireless obrazek wyróżniający
Review Overview
4.8
Jakość wykonania 5.0
Przyciski główne 5.0
Przyciski boczne 4.5
Ślizgacze 4.5
Sensor 5.0
Udostępnij ten artykuł
przez Damian Gola
Czołem, jestem Damian, szerzej znany jako Hinis. Interesuję się elektroniką, głównie peryferiami komputerowymi. Najczęściej zdarza mi się testować produkty z kategorii "Audio", bo to na nich znam się najlepiej. Czas wolny spędzam na słuchaniu muzyki podczas ogrywania tytułów RPG.
Napisz komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *