Recenzja Genesis Astat 700 G2 – nowa odsłona znanego modelu

Na początku roku mieliśmy przyjemność testować poprzednią rewizję ergonomicznego fotela marki Genesis. Ponad pół roku później zawitał do nas następca, a mianowicie Genesis Astat 700 G2. Jako osoba, która 3/4 życia spędziła na turnusach rehabilitacyjnych i przetestowała ogrom foteli ergonomicznych na rynku, będę starał się sprawdzić, jak bardzo Astat 700 G2 pomoże nam zachować dobrą postawę podczas siedzenia przy naszym biurku oraz czy będziemy w stanie siedzieć na nim przez długie godziny podczas naszej codziennej pracy.

Zawartość opakowania i montaż

Fotel przychodzi do nas w jednym sporym kartonie, każdy element jest zapakowany w folię bąbelkową oraz oddzielony od pozostałych kartonem, dzięki czemu nie zauważyłem, aby na fotelu widniały jakieś uszkodzenia, zadrapania lub inne mankamenty estetyczne.

W kartonie znajdziemy:

• Aluminiową podstawę
• 5 Kółek z powłoką z nylonu
• Podnośnikgazowy 4 klasy z udźwigiem do 120kg
• Mechanizm fotela
• Siedzisko
• Oparcie
• Zagłówek
• Instrukcje montażu
• Zestaw śrubek oraz klucz imbusowy

Co do montażu, najlepiej podejść do niego w dwie osoby. Co prawda nie jest on trudny, ale ciężko w pojedynkę przytwierdzić oparcie do siedziska. Całość zajmie nam maksymalnie kwadrans w porywach do 20 minut. Moim zdaniem raczej każdy powinien poradzić sobie z tym zadaniem.
Podczas składania fotela może zdarzyć się sytuacja, w której dźwignia odpowiadająca za regulację wysokości fotela odmówi posłuszeństwa. Należy ją wówczas mocno docisnąć w głąb konstrukcji i problem z głowy.

Wygląd

Genesis Astat 700 G2 występuje w dwóch wersjach kolorystycznych – czerwonej i czarnej. Mnie akurat przyszło testować wersję czarną. Patrząc od samej góry, widzimy zagłówek z wyszytym na czerwono logo marki Genesis – to jedyny czerwony akcent w tej wersji kolorystycznej. Reszta fotela jest całkowicie czarna. Kształt oparcia jest tak wyprofilowany, aby wspierał nasz odcinek lędźwiowy, a więc w tym modelu nie uświadczymy kubełkowego designu znanego z fotelów stricte gamingowych. Jedyny „gamingowy sznyt” jaki uświadczymy w tym modelu to dość ciekawy kształt podstawy fotela. Większość foteli ergonomicznych nie jest zbyt ładna, ale nie o to w nich chodzi. Tutaj zaś producent postarał się, aby wygląd nie rzucał się w oczy, a fotel pasował do każdego pomieszczenia.

Jakość wykonania

Zaczynając od rzeczy najważniejszych, mechanizm fotela jest bardzo dobrze wykonany. Raczej nie spawał go Pan Mietek za garażami, jak np. w „słynnym” Markusie ze znanego wszystkim niebiesko-żółtego sklepu z meblami.
W fotelu zastosowano podnośnik czwartej klasy o wytrzymałości do 120 kg, na podstawie zaś nie oszczędzano i użyto aluminium zamiast plastiku, co na pewno przedłuży żywotność produktu.
Plastik, którego użyto w oparciu, podłokietnikach czy siedzisku jest dobrej jakości, jest też dość gruby. Myślę, że nic nie powinno się z nim stać.

Jeżeli chodzi o kółka, to nie powinniśmy obawiać się zbyt mocnego rysowania np. naszych paneli, gdyż wykonane zostały one z nylonu, natomiast jeśli ktoś będzie chciał, to zawsze może dokupić specjalną matę pod fotel – ceny zaczynają się już od 80 zł zależnie od producenta i wielkości.

Niestety, w tym modelu nie uświadczymy podłokietników 4D, bowiem regulacja to tylko przód-tył oraz skosy, zabrakło regulacji na boki. Jest to drobny mankament, który może utrudnić idealne dopasowanie fotela pod siebie, ale w tym budżecie jest on do przełknięcia. Jeśli natomiast chodzi o samą jakość ich wykonania, to guma nie jest najmiększa, ale są wygodne i w żadnym wypadku nie będą sprawiały bólu przy dłuższym siedzeniu. Jedynym dotkliwym problemem przy podłokietnikach jest to, że zbyt łatwo zmienić ich pozycję, przykładowo często przy wstawaniu zdarzało mi się nieumyślnie odchylić podłokietnik lub przekręcić go bardziej na skos.

Genesis Astat 700 G2 wykonany jest z materiałowej siatki PureFlow Plus, przewiewnej i idealnej na letnią pogodę, gdyż nie będziemy się na niej pocić, jak miałoby to miejsce w przypadku fotelów skórzanych.
Niestety, gdy ktoś ma kota (jak ja) to może doświadczyć problemów z zostawaniem na fotelu sierści oraz zaciąganiem siatki przez pazury. Konstrukcja oparcia składa się z jednego elementu i niestety nie mamy możliwości regulacji wysokości samego oparcia, dlatego fotel dla wysokich osób może nie być już tak komfortowy.

Genesis Astat 700 G2 nie ma też ani grama pianki czy innego wypełnienia, które z czasem się odkształci, sprawiając, że nasz fotel nie będzie już tak wygodny, jak na samym początku. Siedzisko jest duże i bardzo dobrze się na nim siedzi. W oparciu natomiast zastosowano system szkieletowy składający się z dziewięciu regulowanych żeberek o nazwie ExoBody, który ma zastępować poduszkę pod odcinek lędźwiowy kręgosłupa. Mamy też funkcję bujania z możliwością zablokowania położenia oparcia.

Zagłówek jest duży, szeroki i wyprofilowany tak, aby pasował do odcinka szyjnego. Niestety, przez to, że nie jest on przykręcany, a tylko wsuwany, jest dość niestabilny, chybocze się góra-dół i na boki. Oprócz wspomnianej możliwości regulacji możemy także dostosować kąt nachylenia, co bez dwóch zdań poprawi komfort użytkowania.

Regulacja

Kwestia regulacji wygląda następująco – siedzisko możemy wysunąć na 2 cm, co może pomóc odpowiednio dopasować system ExoBody, wspierający nasz odcinek lędźwiowy. Jeśli mowa o tymże systemie i opcjach jego regulacji, mamy do wyboru 3 położenia, regulowane za pomocą dźwigni mechanizmu stopniowego, znajdującej się na dole oparcia.
Regulacja wysokości Genesis Astat 700 G2:

• Regulacja wysokości fotela – 44,5 – 51,5cm – 7cm
• Regulacja wysokości podłokietników – 27,5 – 34,5cm – 7cm

Wymiary:

• Głębokość siedziska – 50 – 52 cm
• Szerokość siedziska – 50 cm
• Szerokość oparcia – 47.5 cm
• Wysokość oparcia – 58 cm
• Wysokość fotela – 114 – 128 cm
• Maksymalny kąt odchylenia oparcia – 135 °
• Rekomendowany wzrost – 160 – 195 cm

Wygoda

Przejdźmy stepowym krokiem do najważniejszej rzeczy przy zakupie fotela. Czy będziemy w stanie siedzieć na Genesis Astat 700 G2 przed długie godziny? Moim zdaniem tak, choć nie jest to fotel idealny i – szczerze powiedziawszy – z własnego doświadczenia wiem, że żaden z foteli w tym budżecie idealny nie będzie. Jakie niedociągnięcia zauważyłem?

Oprócz wcześniej wspomnianych mankamentów, takich jak problemy ze stabilnością zagłówka czy regulacją podłokietników zauważyłem także, że u osób o niższym wzroście, tj. około 165 cm wzrostu, trudniej dopasować ułożenie systemu ExoBody – oczywiście nie jest to niemożliwe, ale trzeba trochę się namęczyć, żeby wyczuć prawidłowe ułożenie.

Druga sprawa to moim zdaniem dość słabe podparcie naszego odcinka piersiowego. Nie są to błędy kardynalne i jak najbardziej w tym budżecie można je wybaczyć, ale warto mieć je na uwadze. Niemniej jednak fotel jest wygodny, materiał przewiewny, a kręgosłup – prawidłowo wsparty.

Mimo moich schorzeń, siedziałem na nim bez bólu przez ponad 5 godzin dziennie. Fotel powinien przypasować każdemu, jednak nie zalecam korzystania z niego przez dzieci lub osoby niskorosłe o wzroście mniejszym niż 160 cm. Wśród takich osób może zaistnieć ryzyko pojawienia się takich chorób jak hiperlordoza lędźwiowa, dyskopatia czy zwyrodnienia stawów.

Podsumowanie Genesis Astat 700 G2

Tak jak wcześniej wspominałem, nie ma róży bez kolców, ani idealnego fotela do 1000 złotych.
Mimo kilku niedociągnięć, Genesis Astat 700 G2 wypadł bardzo dobrze, można wręcz powiedzieć, iż jest to jeden z najlepszych foteli do 1000 zł. Jego ceny wahają się od 900 do 1000 zł, zależnie od sklepu lub promocji. Mamy tu aluminiową podstawę, dobrej jakości plastik, przewiewną tkaninę na oparciu i siedzisku, sporo możliwości regulacji i przede wszystkim dobrą jakość wykonania. Te wszystkie czynniki składają się na to, iż jest to fotel godny polecenia, którego zakup z czystym sumieniem rekomenduję.

Zobacz również naszą recenzję 1. rewizji tego modelu.

Test i recenzja są możliwe dzięki firmie Genesis, która udostępniła w ramach barteru opisywany produkt.