Logitech Zone Vibe 100 Test i recenzja

Headset do pracy zdalnej stworzony, czyli recenzja Logitech Zone Vibe 100

Damian Gola
3.8
Ocena końcowa
Kup teraz w x-kom!

Logitech Zone Vibe 100 to headset, którego zadaniem jest umożliwianie bezproblemowej komunikacji przy pracy zdalnej, ze studentami na wykładach i tym podobne. Dotychczas do komunikacji używałem jedynie zewnętrznego mikrofonu w połączeniu z przewodowymi lub bezprzewodowymi słuchawkami – takie rozwiązanie osobiście uważam za najlepsze z możliwych. Czy jednak headset do komunikacji będzie w stanie godnie zastąpić obecnie używany przeze mnie zestaw? Tego dowiecie się z dzisiejszego materiału.

Specyfikacja

Styl noszeniawokółuszne
Przetworniko średnicy 40 mm
Redukcja hałasuANC brak, trybu Ambient brak
Mikrofony1, na pałąku
ŁącznośćBluetooth® 5.2
Wspierane kodekiAAC, SBC
Bateriado 18 h rozmów, do 20 h słuchania muzyki
Innemożliwość sparowania z kilkoma urządzeniami
Gwarancja24 miesiące
Cena549 zł (Oficjalny sklep Logitech)
Specyfikacja pochodzi ze strony Logitech.

Opakowanie i jego zawartość

Logitech Zone Vibe 100 przychodzą do nas w schludnym pudełku zachowanym w jasnej kolorystyce (połączenie białego z jasnym odcieniem szarości). Na wierzchniej stronie kartonu producent umieścił informacje o headsecie, takie jak obecność mikrofonu z redukcją hałasu oraz wciągającego dźwięk. Nie zabrakło miejsca na render, podstawowa specyfikacja została w tym przypadku pominięta.

Wewnątrz pudełka znajdują się instrukcja obsługi, kabel do ładowania zakończony obustronnie wtyczką USB-C, woreczek do transportu headsetu, a całość została estetycznie schowana w kartonowej podstawce. Muszle zostały dodatkowo zabezpieczone papierowymi woreczkami.

Jakość wykonania

Zone Vibe 100 wykonano z plastiku. Według informacji podanych przez producenta, 25% tego tworzywa pochodzi z plastiku postkonsumenckiego (wiecie, ekologia). Słuchawki nie skrzypią podczas ich wyginania. Nie ma także wówczas większego problemu z niechcianymi dźwiękami. Może się wydawać, że materiał długo nie pożyje, w końcu to plastik, ale do budowy headsetu Logitech wykorzystało tworzywo raczej trwałe. Produkt pomimo niskiej wagi jest solidnie zrobiony.

Wygoda oraz aplikacja

Giętki i elastyczny pałąk, sprawia, iż Zone Vibe 100 nosi się przyjemnie. Obicie pałąka oraz poduszek zostało wykonane z tkaniny, a nie ekoskóry, co jest kolejną zaletą tej konstrukcji. Grubość padów pozwala, aby małżowina nie dotykała wnętrza muszli – osoby z większymi uszami będą zdecydowanie zadowolone. Muszle zostały zamontowane na specjalnych zawiasach, które znajdują się wewnątrz, a nie na zewnątrz konstrukcji, jak zazwyczaj ma to miejsce. W sposób delikatny obracają się one w lewo i prawo.

Jakość i specyfika tego tworzywa sprawia, że możemy nałożyć headset na głowę i zapomnieć o tym na długie godziny. Wszystkie te elementy w połączeniu z niską wagą (185 gramów) sprawiają, że na długie godziny mogłem zapomnieć, że mam cokolwiek na głowie.

Kolejnym aspektem, na który warto zwrócić uwagę, jest podstawowa aplikacja do obsługi produktu: Logi Tune. W przypadku korzystania z niej na urządzeniach z systemem iOS, aplikacja pozwala na zmianę ustawień korektora, włączenie nasłuchiwania mikrofonu, zweryfikowanie ilości podłączonych urządzeń i garści innych informacji dot. samego headsetu, sprawdzenie stanu naładowania baterii czy włączenie wyciszenia mikrofonu, gdy ten jest schowany.

Bateria

Logitech Zone Vibe 100 oferują pracę na wbudowanym akumulatorze, pozwalającym na ok. 20 godzin słuchania muzyki i do 18 godzin rozmów. Korzystając z headsetu nie tylko do rozmawiania na Teams czy Discordzie, ale również do słuchania muzyki czy grania w gry, skusiłbym się na potwierdzenie tego czasu pracy. Wynik bliski dwudziestu godzinom codziennych sesji sprawdzał się – co najwyżej raz w tygodniu zachodziła potrzeba ponownego doładowania headsetu. Ten wracał do pełni sił w okolicach godziny, co jest wynikiem umieszczenia USB-C oraz małego ogniwa.

Mikrofon

Zone Vibe 100 to produkt skierowany głównie do osób, które pracują zdalnie. Czy to rozmowy ze studentami, czy praca zdalna, mikrofon musi sobie poradzić. Czy tak się stało? Mogę jedynie powiedzieć, że słuchawki przyzwoicie sobie radzą z niwelowaniem hałasu – testowałem wiele mikrofonów w tych samych warunkach, a Vibe 100 jako jeden z nielicznych wyciszył hałas otoczenia, nie zniekształcając przy tym brzmienia.

Brzmienie

Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że słuchawki brzmią zwyczajnie dobrze. Trzeba przyznać, że Logitech postarało się o porządne zaprojektowanie słuchawek najprawdopodobniej przypadkiem, gdyż brzmi on zdecydowanie lepiej niż produkty dedykowane dla graczy (Logitech G). Opóźnienie bluetooth skutecznie niweluje zapędy gamingowe, dlatego wracamy do opisu brzmienia.

Oczywiście nie jest to produkt nieposiadający wad pod względem brzmienia, jednak nie zapominajmy o jego przeznaczeniu. Zone Vibe 100 to słuchawki głównie przeznaczone do komunikacji, ale jak radzą sobie z muzyką?

Producent poszedł po rozum do głowy, czego owocem jest przyjemnie brzmiący headset (do komunikacji, ale zawsze coś). Wycofanie sub-basu wprowadza efekt nieco przerysowanego basu, wzmocnionego dodatkowo przez podbity wysoki bas oraz niską średnicę. Ma to wpływ na wokale, które znacząco wyróżniają się z tłumu, ale nie wprowadza typowej dla słuchawek „mulistości” – efektu słuchania jakby przez wodę, nie należącego, rzecz jasna, do przyjemnych.

Dołek 400~600 Hz wprowadza zamieszanie, sprawiając, że niektóre instrumenty giną pod całą resztą. Z uwagi na podbitą dalszą część pasma, żeński wokal oraz instrumenty o wysokim dźwięku pokażą większy pazur niż zazwyczaj. Niestety, wycofanie pasma 3000~6000 Hz sprawia, że detale są „ucięte”. Oprócz tego odczuwalna jest nienaturalność słuchanego dźwięku. Problemów z pozycjonowaniem jako takich nie ma, ale brzmienie, chociażby gitar czy talerzy nie będzie tak przyjemne. Scena jest wystarczająco szeroka, lecz przez wzgląd na wycofanie w wysokiej średnicy oraz treblach brakuje detaliczności.

Podsumowanie Logitech Zone Vibe 100

Z ręką na sercu przyznaję, że ten produkt zaskoczył mnie, przede wszystkim wysokim komfortem użytkowania. Obicie poduszek oraz pałąka tkaniną okazało się strzałem w dziesiątkę. Redukcja hałasu, która faktycznie działa, też była miłym zaskoczeniem. Ostatnim aspektem, który mocno mnie zdziwił, jest oczywiście brzmienie. Nie spodziewałem się, że produkt ze stajni Logitecha może brzmieć na tyle przyjemnie, bym nie czuł potrzeby zakupu bezprzewodowych słuchawek.

Oczywiście, Zone Vibe 100 mają swoje wady, do których możemy zaliczyć wspomniane błędy w strojeniu czy jakość mikrofonu, która, biorąc pod uwagę cenę produktu, mogła być nieco lepsza. Można było się także postarać o dłuższy czas pracy na baterii, z uwagi na brak ANC. Wspominam mimo to produkt bardzo dobrze, ale to, czy Logitech Zone Vibe 100 spełnia założenia headsetu do komunikacji, zostawiam do oceny wam.

Rekomendacja EnvyTech
Ocena końcowa
3.8
Zawartość 4.5
Jakość wykonania 4
Komfort użytkowania 4
Aplikacja 3.5
Mikrofon 3.5
Brzmienie 3.5
Udostępnij ten artykuł
przez Damian Gola
Czołem, jestem Damian, szerzej znany jako Hinis. Interesuję się elektroniką, głównie peryferiami komputerowymi. Najczęściej zdarza mi się testować produkty z kategorii "Audio", bo to na nich znam się najlepiej. Czas wolny spędzam na słuchaniu muzyki podczas ogrywania tytułów RPG.
Napisz komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *