Czy zagraniczne równa się lepsze? Recenzja EPOMAKER x Feker Galaxy80

Maciej Nogaj
4.8
Ocena końcowa

Od kilku miesięcy na stronie pojawiały się recenzje jedynie dostępnych w Polsce pre-builtów, więc było nieco monotonnie. Dzisiaj jednak możemy Wam przedstawić całkowitą nowość, której na ten moment nie dostaniecie w Polsce, a mogę już zaspoilerować, że Galaxy80 wypada świetnie i może konkurować ze znacznie, ale to znacznie droższymi propozycjami. Zapraszam!

Specyfikacja:

⦁ Rozmiar: TKL (80%)
⦁ Łączność: przewodowa / bezprzewodowa (2.4 GHz, Bluetooth)
⦁ Przełączniki: FEKER Marble
⦁ Typ przełączników: liniowy
⦁ Typ obudowy: closed design (zamknięta)
⦁ Podświetlenie: RGB
⦁ Keycapy: PBT
⦁ Oprogramowanie: obecne
⦁ Waga: 1720 g
⦁ Gwarancja: 24 miesiące
⦁ Cena: 100$

Opakowanie i jego zawartość

Galaxy80 przychodzi do nas w opakowaniu, na którego przodzie widnieje coś na wzór układu planet, a na górze logotypy EPOMAKER oraz Feker. Z tyłu z kolei znajdziemy szkic klawiatury oraz nazwę modelu. Dziwi mnie fakt, iż nie znalazły się tu żadne informacje na temat specyfikacji produktu czy przełączników. Jeśli sprzedaż za granicą prowadzona jest tylko z poziomu sklepu internetowego, to faktycznie nie ma zbytnio potrzeby wypisywania jej zalet, jednak jeśli można ją zastać również w sklepach stacjonarnych, to szkoda, że konsument od razu nie dostaje garści kluczowych informacji o produkcie.

Po zdjęciu „koszulki” i otworzeniu białego opakowania ujrzymy:

  • Klawiaturę Galaxy80,
  • przewód USB-C na USB-A,
  • keycap & switch puller,
  • dwa dodatkowe przełączniki,
  • instrukcja użytkowania.

Zestaw jest kompletny, nic dodać, nic ująć.

Jakość wykonania i wygląd

Wykonanie to jednen z aspektów, który zaskoczył mnie najbardziej. Wszystko dlatego, że klawiatura została wykonana w całości z aluminium, podczas kiedy ceny takich konstrukcji zaczynają się od kwot dwukrotnie wyższych niż ta, która zapłacić trzeba za Galaxy80. Metalowa obudowa sprawia, że klawiatura jest bardzo ciężka – waży aż 1720 g, a ponadto nie wygina się i pozytywnie wpływa na brzmienie. Zauważalny jest po prostu przeskok między jakąkolwiek plastikową klawiaturą a Galaxy80.

Przeglądając opinie, spotkałem się ze stwierdzeniami, iż do porysowania klawiatury wystarczy przejechanie po niej paznokciem. Potraktowałem ją nie tylko paznokciem, ale także delikatnie nożyczkami, i nic się z nią nie stało. Być może było tak za sprawą różnicy w wariantach kolorystycznych lub EPOMAKER wydał po prostu nową rewizję klawiatury.

Z racji tego, iż to klawiatura wykonana z aluminium, musimy się pogodzić z brakiem możliwości regulacji kąta nachylenia, gdyż nie ma tu nóżek. Mimo to uważam, że Galaxy80 jest nachylona pod kątem, który odpowie większości – zarówno tym, którzy wolą mniejsze nachylenie, jak i tym preferującym większe. Na spodzie obudowy zamieszczono cztery stópki antypoślizgowe, które wraz z dużą masą klawiatury czynią ją nieruchomą podczas pracy lub rozgrywki.

Galaxy80 wewnątrz również wygląda imponująco. Znajdziemy tam aż pięć przeróżnych warstw pianek, w tym między PCB a płytą mocującą, co pozwala skutecznie wyeliminować echo. Samo mocowanie także jest ciekawe, ponieważ nie ma tu tray-mounta, a ku mojemu zaskoczeniu jest gasket. Cechuje on się tym, że PCB nie jest przykręcone śrubami do dolnej jej części. Dzięki temu uczucie płynące z pisania na klawiaturze jest przyjemniejsze, ponieważ mamy wrażenie, jakby się ona uginała, a w dodatku polepsza to brzmienie klawiatury. Nawet plate, czyli płyta mocująca, jest bardzo ciekawym aspektem klawiatury, ponieważ nie jest on aluminiowy czy plastikowy, a polipropylenowy. Dzięki temu brzmienie jest nieco głębsze.

EPOMAKER i FEKER wydali nie dwie ani nie trzy, ale aż pięć wersji kolorystycznych: białą, czarną z cyjanowymi akcentami, „baby blue” , różową i fioletową. Ja otrzymałem tę pierwszą, jednak uważam, że trzy ostatnie wyglądają najpiękniej i cudownie prezentują się na biurkach.

Przewód

Dołączany kabel jest standardowej długości – mierzy 1,8 metra. Boli mnie jednak, że jest on ogumowany, a nie w oplocie. Sposób wykonania negatywnie wpływa na jego giętkość, przez co trudno ułożyć go na biurku, a w dodatku po kilku miesiącach lub latach mogą pojawić się przetarcia, a nawet uszkodzenia. Przewód jest w kolorze białym, co również uważam za wadę, bowiem po długim czasie eksploatacji sprzętu może zżółknąć i stracić na estetyce.

Tryb bezprzewodowy

Galaxy80 wspiera trzy tryby połączenia – przewodowy oraz bezprzewodowe: poprzez Bluetooth i poprzez 2.4 GHz. Bluetooth na pewno się sprawdzi przy kanapowym przeglądaniu internetu, ponieważ zużywa on mniejszy procent baterii od połączenia radiowego, ale występuje wówczas widoczne opóźnienie – dlatego też nie jest to dobre rozwiązanie do gier, lecz tutaj na pomoc przychodzi nam mały nadajnik, schowany pod blaszką za strzałką. To właśnie dzięki niemu klawiatura zyska przydatność w grach, gdyż opóźnienia praktycznie nie będzie. Bateria ma pojemność 4000 mAh, co mi wystarczyło na ok. 7 przy korzystaniu z podświetlenia na 100%.

EPOMAKER GALAXY80

Układ

Najzwyklejszy ANSI, czyli najpopularniejszy wybór wśród producentów klawiatur. Charakteryzuje się on szerokim lewym „Shiftem” oraz niskim prawym „Enterem”. Format natomiast to TKL, czyli TenKeyLess, co oznacza, że Galaxy80 pozbawiona jest bloku numerycznego, a dzięki temu mamy więcej miejsca na myszkę. To częsty wybór graczy, którzy nie musząc bawić się w skróty klawiszowe nadal mają wszystkie najważniejsze funkcje pod ręką.

Dodatkowo został tu dodany jeden klawisz – „F13”, który znajduje się między „F12” a „Print” i możemy go dowolnie zaprogramować w oprogramowaniu. Niezwykle praktyczny dodatek, chociaż wolałbym w tym miejscu usadzić gałkę do regulacji głośności.

Hot-swap

Nie mogło również zabraknąć hot-swapa. Dzięki niemu możemy wymienić przełączniki, gdy nam się znudzą lub zepsują. Do czynienia mamy tu z gniazdami Kailh, zatem wszelkie mx-style jak Cherry, Gateron czy właśnie Kailh wejdą nam bez problemu, ponieważ gniazda wspierają przełączniki 5- i 3-pinowe.

EPOMAKER GALAXY80

Podświetlenie

Do dyspozycji mamy pełne RGB, którym możemy zarządzać z poziomu oprogramowania. Przez brak nakładek shine-through, czyli z prześwitującymi znakami, nie ma co się spodziewać ekscytujących efektów. Barwy wyglądają akceptowalnie, aczkolwiek uważam, że Galaxy80 z włączonym podświetleniem koloru innego niż biały wygląda (przynajmniej w przypadku mojej wersji kolorystycznej) po prostu brzydko. Warto jednak pochwalić za umieszczenie ledów na przedniej części przełącznika (tzw. south-facing). Póki co mało który producent zwraca na to uwagę, jednakże z takim zabiegiem można się bardzo często spotkać w przypadku obcowania z klawiaturami dla entuzjastów. Dzięki tej opcji zyskuje kompatybilność sprzętu z różnymi typami nakładek.

W dodatku nie posiadamy tu standardowych indykatorów, a jedynie długi pasek ledowy nad strzałkami. Muszę przyznać, że wygląda on całkiem ładnie, ale jego działanie nie zostało do końca przemyślane. Przyda on się nam jedynie przy łączeniu klawiatury bezprzewodowo, ponieważ nie wyświetla żadnych informacji o włączonych „CapsLocku” i/lub „ScrollLocku”.

EPOMAKER GALAXY80
EPOMAKER GALAXY80
EPOMAKER GALAXY80
EPOMAKER GALAXY80
EPOMAKER GALAXY80
EPOMAKER GALAXY80
EPOMAKER GALAXY80
EPOMAKER GALAXY80
EPOMAKER GALAXY80

Keycapy

Nakładki w Galaxy80 są bardzo nietypowe jak na pre-builta, ale od początku.

Są one wykonane z PBT, zatem będą się dobrze prezentować przez parę dobrych lat, w przeciwieństwie do ABSowych nakładek. Ponadto postawiono na technikę double-shot, co jest już praktycznie podstawą nawet w dużo tańszych klawiaturach. Polega ona na złożeniu dwóch części nakładek w jedną całość – jednej z literką, a drugiej z zewnętrzną częścią obudowy. Co to daje? Otóż dzięki temu czcionka nigdy nie zaniknie i nie zetrze się.

Producent postawił również na wykorzystanie dwóch kolorów keycapów, przez co klawiatura wygląda znacznie ciekawiej. W moim przypadku odcienie kojarzą mi się z motywem matchy, ponieważ część keycapów to ciemna, blada zieleń z białą czcionką, zaś cała reszta jest szara.

Profil nakładek to MDA, z którym jeszcze nigdy nie miałem styczności w „sklepowej” klawiaturze. Podoba mi się, że coraz więcej producentów decyduje się na eksperymentowanie przy swoich produktach i szukanie nowych rozwiązań. MDA znacznie różni się od Cherry czy OEM. Profil ten jest bardzo niski, co mnie akurat odpowiada. Nakładki są również dość płaskie i tylko delikatnie wklęsłe pośrodku. Jeśli mieliście styczność z nieco popularniejszym profilem, XDA, to można powiedzieć, że MDA jest mu bardzo bliskie.

EPOMAKER GALAXY80

Przełączniki i stabilizatory

W klawiaturze osadzone są switche od Fekera, czyli dość popularnego wydawcy, w szczególności wśród entuzjastów. Mowa o Feker Marble, które są bezpośrednim konkurentem Gateron Creamy.

Przełączniki te są liniowe. Oznacza to, że podczas naciskania ich nie odczujemy żadnego charakterystycznego punktu, informującego nas o ich aktywacji, aż do samego dna. Dodatkowo są one dość lekkie, zbliżone do popularnych „redów”. Aby doszło do ich aktywacji, musimy wykorzystać około 42 gF i odbywa się ona na poziomie 2 mm, a żeby docisnąć przełącznik do samego końca – 47 gF i następuje to po przebyciu 3,5 mm. Zostały one również dokładnie przesmarowane, dzięki czemu chodzą niezwykle płynnie i gładko, a w dodatku brzmią również idealnie. Nie jestem fanem lekkich liniowców, jednakże doskonałe brzmienie i feeling wybaczają w tym przypadku niskiemu oporowi. Nie sprawdziły one się do pisania dłuższych tekstów, ponieważ często zdarzały mi się literówki, ale do grania były wprost perfekcyjne.

Stabilizatory śmigają aż miło! Są płynne oraz niesamowicie stabilne. Za sprawą sporej ilości smaru, jaka została na nie naniesiona, nie szeleszczą ani nie klekotają. Szkoda jedynie, że producent nie poszedł w stabilizatory typu PCB-mount, chociaż mimo to i tak jestem pod wrażeniem ich niezawodności.

EPOMAKER GALAXY80

Zarówno przełączniki, jak i stabilizatory są fantastyczne. Dzięki nim udało się uzyskać bardzo przyjemne dla ucha brzmienie. „Fekery” wydobywają z siebie raczej wysokie dźwięki, a przyciski z pomocą stabilizatorów brzmią bardzo głęboko i basowo. Naprawdę nie pamiętam, kiedy miałem okazję mieć styczność z tak cudownie brzmiącym pre-builtem. Brawo!

Oprogramowanie

Software możemy pobrać ze strony producenta – nosi on nazwę „VETR”. Szatę graficzną stanowi ten sam wzór, co na opakowaniu. Muszę pochwalić producenta, ponieważ byłem wręcz przekonany, że będzie to typowy program, obsługujący jedynie tryb przewodowy, a tu proszę! Galaxy80 możemy sterować z poziomu software’u również wtedy, gdy korzystamy z połączenia radiowego.

Oprogramowanie umożliwia nam edycję standardowych funkcji: konfiguracji podświetlenia, nagrywania makr czy blokady „Windows Key”, „ALT” + „F4” oraz „ALT” + „TAB”. Podoba mi się również możliwość ustawienia trybu uśpienia, dzięki któremu klawiatura po kilku minutach nieaktywności przestanie pracować aż do ponownego jej aktywowania, co pomoże zauważalnie zaoszczędzić na baterii i wydłużyć jej żywotność. Ponadto w programie możemy sprawdzić stan naładowania baterii, ale niestety nie zobaczymy konkretnej wartości procentowej, a jedynie graficzną ikonę baterii i zielony pasek odpowiadający poziomowi jej naładowania – to chyba jedyne niedociągnięcie tego software’u.

EPOMAKER GALAXY80

Podsumowanie EPOMAKER x FEKER Galaxy80

Podczas testów Galaxy80 zaskakiwała mnie dosłownie co chwilę, a po jej rozłożeniu czułem się jak w wielkiej fabryce, gdzie wszędzie są jakieś nowe, niewidziane przeze mnie wcześniej rzeczy, niespotykane w tym segmencie cenowym. Szczerze powiedziawszy, jeszcze nigdy nie miałem tak wielkiego problemu ze znalezieniem jakiejkolwiek wady urządzenia. Jedyne, do czego można się przyczepić, to słabo wykonany kabel oraz nakładki, których charakterystyka może wielu osobom nie przypaść do gustu, szczególnie jeśli mówimy o profilu.

Zalet wszystkich przytaczać ponownie nie będę, bo jest ich naprawdę za dużo, ale uważam, że aż pięć pianek wygłuszających, gasket mount, pojemna bateria, świetne stabilizatory i aluminiowa obudowa sprawiają, że trudno znaleźć coś, co przebije tę klawiaturę za tak niską cenę. Po prostu trudno wymienić element, który wymagałby poprawy. WOW!

Uważam, że Galaxy80 pozamiatała rynek. Nie brakuje jej praktycznie niczego i nadal zastanawia mnie, czy jest w tym wszystkim jakiś haczyk. Klawiatura kosztuje 100$, a jest bezpośrednim konkurentem Keychronów z serii Q, które kosztują 2 czy 3 razy więcej. Niestety, póki co EPOMAKER x Feker Galaxy80 nie znajdzie się na naszej liście polecanych klawiatur z powodu braku dostępności w Polsce, jednak jeśli interesuje was sam kit, to możecie go zamówić z polskiego Amazona, a w innym przypadku zostaje sprowadzanie z oficjalnego sklepu i pogodzenie z możliwymi dodatkowymi opłatami, takimi jak VAT i wszelkie cła.

Recenzja jest możliwa dzięki firmie EPOMAKER, która udostępniła sprzęt do testów.

Ocena końcowa
4.8
Zawartość 4.5
Jakość wykonania 5
Keycapy 4.5
Przełączniki 5
Stabilizatory 5
Oprogramowanie 4.7
Udostępnij ten artykuł
przez Maciej Nogaj
Obserwuje:
Cześć! Jestem Maciek i od wielu lat interesuję się technologią, a głównie peryferiami. Już w momencie, w którym dostałem swój pierwszy laptop, a następnie zakupiłem legendarne Razer Kraken Pro Orange zacząłem nałogowo kupować i testować sprzęt. Moją drugą wielką pasją jest motoryzacja i wszystko co z tym związane, zaczynając od lego, kończąc na spottach.
Napisz komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *