Nowa generacja, nowa jakość? Acer Nitro 16 – Test i recenzja

Acer Nitro 16 to kolejna generacja laptopów dedykowanych graczom. Producent co roku aktualizuje swoje modele, które cechują się usprawnioną matrycą bądź układem chłodzenia. Dzisiaj mam okazję sprawdzić najnowszą generację, czyli model Acer Nitro 16. Jednostka, która dotarła na testy, jest wyposażona w procesor Ryzen 7 7735HS, 16 GB Ram DDR5 4800 MHz oraz dedykowaną kartę graficzną NVIDIA® GeForce RTX™ 4070. Gamingowy potwór, można by rzec, ale czy tylko gamingowy?

Specyfikacja

Opakowanie i zawartość

Acer Nitro 16 przychodzi do nas w czarnym kartonowym opakowaniu, które skrywa gamingowy charakter maszyny. Na froncie ujrzymy wielką grafikę, nawiązującą także do rynku graczy. Najbardziej rzuca się w oczy napis „Nitro”, jako odświeżone logo.

Wewnątrz pudełka znajdziemy zabezpieczony w ogromnej, dwuczęściowej piance laptop, dodatkowo otoczony materiałową narzutką. Oprócz maszyny, w czarnym, mniejszym pudełku znajdziemy dokumenty (w tym instrukcję) oraz zasilacz.

Jakość wykonania

Laptop Acer Nitro 16 wykonano z tworzywa sztucznego. Oprócz problematycznego czyszczenia odcisków palców, które ten materiał zbiera (szmatka z mikrofibry potrafiła polegnąć), ciężko w tej kwestii zarzucić cokolwiek urządzeniu. Samo w sobie wykonanie jest dobre. Zawiasy zostały usprawnione względem poprzedniej generacji, przez co matryca podczas podnoszenia się nie wygina. Również klawiatura wygląda całkiem przyjemnie, podczas pisania klawiatura minimalnie się ugina, co również świadczy o usprawnieniu całej konstrukcji.

Jedyny problem, jaki napotkałem, to kłopot ze zdjęciem dolnej pokrywy laptopa, aby sprawdzić, jak wygląda układ chłodzenia. Sama pokrywa jest dosyć gruba jak na tworzywo sztuczne. Ogólnie obudowa laptopa jest masywnie skonstruowana, co sprzyja bezawaryjności sprzętu. Same plusy!

Wygląd

Producent powoli odchodzi od typowo gamingowego charakteru swoich laptopów dla graczy, ale w dalszym ciągu widać, do jakich celów przeznaczony jest z założenia ten sprzęt. Acer Nitro 16, oprócz klawiatury o wyszczególnionych przyciskach WSAD oraz strzałkach, zdradza swój charakter poprzez klapę matrycy, na którą naniesiono nowe logo serii Nitro oraz nawiązujące do logo paski w kolorze niebieskim i czerwonym.

Drugim aspektem sugerującym, iż jest to laptop dla graczy, są 4 ogromne wyloty powietrza oraz ich długi rząd za klawiaturą – od razu widać, że mamy do czynienia z laptopem wydajnym, który oferuje dużą moc, wymagającą równie potężnego układu chłodzenia.

Ostatnim aspektem, a zarazem kluczowym dla wygody, jest umiejscowienie większości portów z tyłu urządzenia. Często wykorzystywane przez peryferia USB-A znajdują się po bokach urządzenia jednak te najważniejsze, czyli port zasilania, gniazdo HDMI oraz dwa porty USB-C są schowane za urządzeniem.

Klawiatura oraz touchpad

Klawiatura w Acer Nitro 16 to bardzo przyjemna odmiana nożycowego mechanizmu. Nakładki wykonano fantastycznie, cechują się przyjemną w dotyku teksturą. Pisanie na niej to prawdziwa przyjemność. Mając do czynienia z wieloma produktami topowej konkurencji, klawiatura Nitro 16 jest niemalże tak samo dobra. Nieco kłopotliwe jest jednak ułożenie niektórych przycisków.

Klawiatura numeryczna jest połączona z włącznikiem oraz przyciskami multimedialnymi, które zastąpiły „Home”, „End”, „Page Up” oraz „Page Down”. Wymienionych funkcji nie pozbyto się, lecz zaimplementowano kombinacje klawiszy „Fn” oraz numerycznych: „7”, „1”, „9” i „3”. To również element, który świadczy o przeznaczeniu laptopa. Oprócz włącznika, blok numeryczny posiada również przycisk-skrót do aplikacji NItroSense, gdzie znajdziemy najważniejsze informacje o urządzeniu (chłodzenie, temperatury itd.).

Klawiaturę wyposażono w pełne podświetlenie RGB, przy czym mamy możliwość ustawienia iluminacji globalnej oraz 4-strefowej. Jasność podświetlenia możemy edytować z poziomu aplikacji, zaś producent domyślnie deklaruje 4 jego poziomy (25%, 50%, 75% oraz 100%). Biel, czerwień, niebieski oraz zielony prezentują się znakomicie, tak jak cała reszta palety RGB.

Touchpad należy do tych przyjemniejszych w obsłudze. Nie ma wydzielonych fizycznych przycisków, ale to w ogóle nie przeszkadza. Cały gładzik możemy wcisnąć w miejscu, gdzie domyślnie powinny występować przyciski. Ponadto obsługuje on gesty, także jedno lub dwa dotknięcia jednocześnie przełożą się na wciśnięcie przycisku. Touchpad jest duży, więc obsługa gestów stoi na bardzo wysokim poziomie. Za te dwie rzeczy Acer Nitro 16 otrzymuje ode mnie sporego plusa.

Bateria

W środku laptopa znajduje się bateria 90.61 Wh, która wg producenta może w najlepszych warunkach wytrzymać 10 h pracy. Podczas oglądania YouTube bądź Netflixa przy głośności 40-50% oraz jasności ekranu 50% czas ten oscylował w okolicach 5-6 godzin, co jest moim zdaniem dobrym wynikiem. Podczas sporządzania notatek bądź redagowania tekstu czas ten był dłuższy, a laptop potrafił dobić niekiedy do 9 godzin pracy.

Audio

Acer Nitro 16 oferuje zestaw 2 głośników (system DTS:X Ultra) oraz zintegrowaną kartę dźwiękową. W przypadku karty zintegrowanej nie ma większego problemu z podłączeniem słuchawek, posiada ona układ DAC, który nie generował żadnych szumów. Zestaw głośników DTS:X nazwać można solidnym. Są bardzo głośne i bez problemu mogą posłużyć jako zastępstwo za zewnętrzny zestaw audio do oglądania filmów czy seriali. Również słuchanie muzyki nie wywoła większych zgrzytów u posiadaczy laptopa: metal, rock, alternatywa czy też rapowe bądź bardziej klasyczne kawałki brzmiały po prostu świetnie.

Ekran (matryca)

Acer Nitro 16, jak sama nazwa wskazuje, został wyposażony w matrycę o przekątnej 16″. Zastosowano tutaj popularyzowany format 16:10 o rozdzielczości 2560 x 1600 pikseli. Oprócz wysokiej rozdzielczości producent pokusił się o zastosowanie G-Sync’a wraz z 165 Hz odświeżaniem. Jak wypada matryca pod kątem jasności oraz pokrycia barw? Otóż cechuje się ona jasnością 549,61 cd/m2 oraz pokryciem palety barw na poziomie przedstawionym na poniższym wykresie.

• 99,6% sRG
• 73,3% Adobe RGB
• 76,5% DCI-P3

Układ chłodzenia oraz testy obciążeniowe

Acer Nitro 16 posiada układ chłodzenia, który składa się z 5 ciepłowodów i 2 wentylatorów. Procesor (CPU) oraz karta graficzna (GPU) współdzielą dwa główne ciepłowody. Pozostałe zostały podzielone, CPU posiada jeden dodatkowy ciepłowód, zaś GPU – dwa. Wentylatory mogą rozkręcić się do ponad 6 tysięcy obrotów (prawie 6.5 tys.). Oprócz chłodzenia dwóch największych elementów naszego urządzenia udało się umieścić mały „radiator” skierowany w stronę pamięci RAM.

Producent w przypadku nośnika danych wykorzystał dysk SSD NVME Samsung PM9A1. To OEMowa wersja dysku 980 Evo. Jak on wypadł w testach CristalDiskMark? W przypadku zapełnienia w okolicach 70~85% dysk pracuje nadwyraz dobrze, zaś podczas normalnej pracy zachowuje się poprawnie, nie ma większych problemów z ucinaniem prędkości, to samo w obciążeniowym teście dla zapełnienia 72%.

Powyżej 80% zapełnienia mogą się zaczynać schody, gdyż w przypadku zapisu dysk zwolni – tutaj można już mieć pewne zastrzeżenia, dotyczące, rzecz jasna, pracy. Praktycznie najwyższy stosunek zapełnienia nie wygląda tak źle w porównaniu do poprzednich wyników (chociaż patrząc na okolice 70% zapełnienia jest widocznie gorzej).

Stress test w programie OCCT wykazał, że w przypadku obciążenia samego procesora temperatura wykazuje swoje maksimum w granicach 85 stopni. Samo w sobie chłodzenie laptopa jest wydajne, lecz podkładka pozwoli zbić temperaturę o ok. 5 stopni.

Acer Nitro 16 może się pochwalić bardzo dobrą kartą sieciową. Wi-Fi, tak samo jak Ethernet, wypadają świetnie. W czasie trwania testu obce były mi problemy z połączeniem, nawet podczas obciążenia laptopa łącze było cały czas sprawne i działało tak, jak powinno. Laptop był sprawdzany przy połączeniu ze światłowodem – została wykonana optymalizacja, która miała na celu poprawić jakość Jitter’u. W tym przypadku dla każdego z testów Jitter nie był większy niż 2 ms, co jest wynikiem fantastycznym – tego oczekujemy, by mieć jak najlepsze łącze.

Stress Test, czyli Furmark oraz Cinebench R23. Tutaj pojawił się problem ze stabilnością urządzenia pod obciążeniem. W przypadku temperatur jedynie CPU dostało po garach, bowiem osiągnęło maksymalną temperaturę na poziomie 87.5 stopnia. GPU w tym samym czasie zaledwie dobijało do 65 stopni.

Temperatury postanowiłem również sprawdzić w dwóch – moim zdaniem – dobrych do tego grach, czyli naszych rodzimych RPGach: Wiedźminie III oraz Cyberpunk-u 2077. Acer Nitro 16 doskonale sobie z nimi poradził. Throttling w przypadku grania nie występował, co dobrze świadczy o układzie chłodzenia. Nawet ustawienie wentylatorów na prędkość 70~75% pozwoliło na grę przy temperaturach niższych niż 85 stopni dla CPU i GPU.

Powyżej – Cyberpunk 2077
Poniżej – Wiedźmin III: Dziki Gon

Wydajność w grach

Wydajność w grach postanowiłem sprawdzić w bardziej wymagających tytułach, przy czym w skład listy testowej wchodzą:
– „Wiedźmin 3 Dziki Gon (Next-Gen Update)”,
– „Cyberpunk 2077: Phantom Liberty”,
– „Horizon: Zero Dawn”,
– „God of War”,
– „Ratchet & Clank: Rift Apart”,
– „Call of Duty: WARZONE”,
– „Need For Speed™ Unbound”,
– „Hogwarts Legacy”.

Testy w grach zostały sporządzone na rozdzielczości 2560 x 1600 przy maksymalnych ustawieniach graficznych oraz wyłączonym RayTracingu. Ponadto wyłączyłem generowanie klatek oraz skalowanie obrazu DLSS.

Nie mogłem również nie przetestować niektórych gier na rozdzielczości 1200p, jednak tutaj skorzystałem z generowania klatek, DLSS ustawionego na „jakość” oraz włączonego RayTracingu. W tym wypadku udało się sprawdzić jedynie: „Ratchet & Clank: Rift Apart”, „Cyberpunk 2077” oraz „Wiedźmin 3: Dziki Gon” („Hogwarts Legacy” z niewiadomych mi przyczyn nie był w stanie się uruchomić).

Podsumowanie Acer Nitro 16

Acer, jako producent laptopów dla graczy, usprawnia każdą generację swoich urządzęń (układ chłodzenia, matryca), jednak w dalszym ciągu musi jeszcze nieco popracować. Plusami należy nazwać jakość wykonania, a także układ chłodzenia, który pomimo iż na maksymalnych obrotach jest mocno słyszalny, tak jest wydajny i przy zmniejszeniu obrotów do poziomu okolic 70~75% jest w stanie osiągnać temperatury, które nie wprowadzą urządzenia w throttling, a przy tym zachowana będzie lepsza kultura pracy.

Matryca w tym modelu to żyleta, w końcu bardzo dobre odwzorowanie podstawowej palety barw sRGB oraz 550 nitów jasności to wynik, który sprawdzi się dobrze nie tylko podczas oglądaniu filmów. W połączeniu z wydajnym CPU oraz GPU pozwoli cieszyć się piękną grafiką w wymagających tytułach. Łącząc to z wysoką głośnością wbudowanych głośników mamy solidny zestaw, oczekujący na rozbudowę.

No dobra. RTX 4070, Ryzen 7 7735HS oraz 16 GB Ram wspierane przez 1 TB SSD od Samsunga – wygląda to fajnie, ale ile trzeba za to zapłacić? W momencie, gdy laptop dotarł do mnie na testy, jego cena oscylowała w granicach 7200 złotych. Niestety, na chwilę obecną konfiguracja ta nie jest już dostępna, ale Acer wypuścił model z nieco lepszym procesorem (Ryzen 7 7840HS) – cena tego modelu wraz z systemem Windows to okolice 7,5 tysiąca zł. Nie ma tutaj zgrzytu, laptop broni się przede wszystkim doskonałą matrycą, fantastycznymi głośnikami oraz wydajnością, która będzie konkurencyjna względem topowych rozwiązań na rynku. Dobrze widzieć, że producent nadrobił zaległości względem poprzednich generacji i wypuścił produkt warty polecenia.

W tym miejscu chciałbym również podziękować użytkownikowi: lisekv1,
oraz pomocnikom serwera Discord: PYRAX,
za pomoc przy tworzeniu tej recenzji.