Endgame Gear OP1we – test i recenzja myszki, dla fanów claw gripa.

Bartosz Malesiński
Endgame Gear OP1we
4.2
Ocena końcowa

Ostatnio do mnie dotarła mysz Endgame Gear OP1we, która zyskała uznanie ze wszystkich stron. Czyż to nie jest najlepsza opcja dla użytkowników preferujących chwyt „szponiasty”?

Specyfikacja:

  • Typ produktu: mysz dla graczy
  • Łączność: 2,4 GHz
  • Sensor: PixArt PAW 3370
  • Przełączniki główne: Optyczne, Kailh GO
  • Waga: ok. 58 gramów
  • Gwarancja: 2 lata
  • Cena: 400 złotych

Specyfikacja pochodzi ze strony producenta.

Opakowanie i jego zawartość

Bardzo, ale to bardzo się zawiodłem, zwłaszcza już na samym początku. Niestety, Endgame Gear nigdy nie słynął z obfitości zawartości w opakowaniu, więc tutaj także nie było inaczej. Choć wiedziałem, czego się spodziewać, to i tak miałem pewne nadzieje. Ale zacznijmy od początku.

Kartonik, w którym przychodzi Endgame Gear OP1we, prezentuje się klasycznie i elegancko, co z pewnością przypadnie wielu osobom do gustu. Na jego przedniej stronie widnieje render myszki wraz z dokładną nazwą i kluczowymi informacjami. Po bokach zauważymy jedynie powtórzoną nazwę, co nadaje spójności opakowaniu. Jednak to od tyłu znajdziemy kilka ciekawych elementów. Oprócz kolejnego renderu myszki z innej perspektywy, widoczne są także istotne informacje, takie jak użyty mikrokontroler (CX52850).

Wnętrze opakowania to… tylko większe rozczarowanie. Po otwarciu nasze oczy natychmiast skupiają się na myszce, bo poza nią nie znajdziemy tam niczego więcej. W przypadku produktu o tej cenie można by oczekiwać czegoś więcej niż tylko samej myszki i jej kabla. To zdecydowanie nie spełnia naszych oczekiwań. Kiedy wydajemy spore pieniądze na produkt, oczekujemy więcej niż jedynie „wrzucenie” go do środka opakowania. Jedyną pociechą jest obecność ochronnej piankowej folii, która chroni myszkę. Jednak w tym aspekcie OP1we otrzymuje ocenę poniżej innych myszek, które spokojnie można kupić za około 4 razy mniejszą kwotę.

Jakość wykonania i wygląd

Po żalach czas na coś bardziej pozytywnego w tej recenzji. Endgame Gear OP1we jest wykonany bardzo solidnie. Nie wydaje żadnych dźwięków, nie trzeszczy, ani nie skrzypi, co sprawia, że korzystanie z niego jest przyjemne i bezproblemowe. Jednakże, warto zauważyć, że jeśli planujemy wakacje w Kolumbii, ta myszka nie będzie nam zbyt pomocna. Nawet jeśli bardzo się postaramy, nie zastąpi nam marakasów.

Ocena wyglądu sprawia mi nieco trudności. Początkowo wydaje się, że matowa czerń pokrywająca całą powierzchnię myszki prezentuje się doskonale, ale niestety, po chwili dotknięcia, ujawnia swoje wady. Endgame Gear OP1we szybko się brudzi, przekreślając szybkość, z jaką zdobył popularność na rynku. Niemniej jednak, jeśli ktoś zignoruje ten fakt, muszę przyznać, że Endgame stworzyło naprawdę ładny design myszki.

Powierzchnia

Największa wada (obok zawartości opakowania), jaką znalazłem i która nie opiera się na gustach i guścikach.

Czy myszka jest związana z powłoką ochronną? Czy Endgame Gear OP1we wyślizguje się z dłoni? Otóż nie! Po prostu okropnie się brudzi. Nie pamiętam, kiedy ostatnio miałem na biurku myszkę, która zbierałaby tak dużo odcisków palców oraz kurzu.

Wspomniany wcześniej coating jest na dobrym poziomie, nie ściera się i przyjemnie przylega do dłoni. Plastik sam w sobie również jest wysokiej jakości, oferując przyjemny feeling i sprawiając, że użytkowanie myszki jest komfortowe pod każdym względem. Czy martwię się tym, jak bardzo myszka od niemieckiego producenta się brudzi? Być może… ale po prostu bardzo mnie to irytuje.

Przyciski główne, boczne i scroll

Przyciski główne użyte w tym modelu to optyczne Kailh GO. Są dość twarde, głośne i wyjątkowo „sprężyste”, co odczuwa się podczas użytkowania. Mają również dużą siłę oddziaływania na nasz palec. Ze względu na ich optyczną naturę, nie występuje w nich problem dwukliku. Co do spasowania, należy do najwyższej jakości, nie można się do niego niczego przyczepić. Podobnie jest z post-travel i pre-travel, które są na najwyższym poziomie.

Guziki boczne, podobnie jak przyciski główne, zostały świetnie zaimplementowane. Nie ma w nich luzów ani braków, a także brakuje uprzykrzających życie problemów z pre-travel. Mają dość klasyczne rozmiary i są umieszczone bardziej przy „czubku” myszki.

Scroll także nie pozostawia złego wrażenia. Ma wyczuwalny i bardzo przyjemny przeskok, klik jest idealnie wyważony, a przyczepność z opuszkami naszych palców jest stosunkowo dobra. Naprawdę trudno jest znaleźć tutaj jakiekolwiek wady.

Łączność, bateria i ślizgacze

Endgame Gear OP1we łączy się z naszym sprzętem za pomocą dołączonego do zestawu dongla na 2,4 GHz, który można (i zalecam) przedłużyć za pomocą dołączonego kabla. Sam przewód jest wysokiej jakości, łatwo się porusza, jest dodatkowo w oplocie i posiada złącze USB typu C na końcu. Bardzo podoba mi się także rozwiązanie, jakim jest skierowanie wylotu kabla (miejsce, gdzie łączy się z myszką) w górę, co zmniejsza obszar, który ma kontakt z powierzchnią.

Bateria zastosowana przez producenta jest całkiem przyzwoita. Jej pojemność wynosi 335 mAh i wystarcza na około 6-7 dni (w zależności od ustawień myszki). To nie jest wynik z najwyższej półki, ale też nie ma się czego wstydzić. Jest to dość typowy rezultat. Ładowanie przebiega bardzo sprawnie i po zaledwie kilku minutach możemy cieszyć się kolejnymi dniami użytkowania.

Korzystanie ze ślizgaczy w Endgame Gear OP1we było bardzo przyjemne. Są one dość grube jak na standardowy element, jednak niestety nie zapewniają idealnie płynnego ruchu. Konkurencja czasami oferuje lepsze rozwiązania w tej kwestii. Mimo to uważam je za zdecydowanie pozytywny element, głównie ze względu na odpowiadającą mi szybkość. Najprościej powiedzieć, że są one średnio szybkie.

Sensor

Mózgiem, sercem i praktycznie każdym innym organem wewnątrz testowanej myszki jest PixArt PAW 3370. Choć ma już swoje lata, wciąż świetnie się sprawdza i jest wręcz niezawodny, co sprawia, że niejednokrotnie znajduje swoje miejsce na biurkach graczy.

Zakres DPI sięga imponujących 19 tysięcy jednostek, podczas gdy minimalna wartość wynosi 50 jednostek. Klasycznie już, LOD jest regulowane (1-2 mm). Maksymalna prędkość śledzenia również nie zawodzi – wynosi 400 IPS. Sensor w Endgame Gear OP1we został zaimplementowany znakomicie. Nie ma do czego się przyczepić.

Kształt i waga

Endgame Gear OP1we wyraźnie czerpie z konceptu swojego starszego brata, jako myszka stworzona z myślą o użytkownikach claw gripa. Doskonale sprawdza się pod ten rodzaj chwytu, pasując praktycznie do każdej dłoni. Jednakże osiągnięcie „prawdziwego” fingertipa może być tutaj trudne, głównie ze względu na tylnie umiejscowiony garb oraz stosunkowo krótkie przyciski. Chociaż palm grip również jest możliwy, to nie będzie to idealne dopasowanie, szczególnie dla osób o większych dłoniach. Wymiary OP1we (60.5 x 37.2 x 118.2 mm) sprawiają, że nie jest to zbyt duża myszka.

Oprogramowanie

Oprogramowanie, które dostarczył nam producent, jest bardzo proste, przejrzyste i „lekkie”. Idealnie nadaje się dla fanów aplikacji, które są po prostu intuicyjne w obsłudze. Oczywiście, ten interfejs nie będzie obcy dla tych, którzy mieli już do czynienia z różnymi oprogramowaniami myszek. Wiele firm stosuje praktycznie identyczne rozwiązania w swoich aplikacjach.

Czy to nam przeszkadza? Absolutnie nie! Oprogramowanie jest tam, gdzie trzeba, kiedy trzeba, i nie obciąża dodatkowo naszego komputera. Osobiście jestem bardzo zadowolony z takiego podejścia. W aplikacji znajdziemy wszystko, co jest potrzebne: makra, zmianę DPI, debounce time czy LOD.

Podsumowanie Endgame Gear OP1we

Endgame Gear OP1we to świetna myszka, która zadowoli większość graczy. Ma doskonały sensor, wysokiej jakości przełączniki i interesujący kształt, idealny dla fanów claw gripa. Niestety, uboga zawartość pudełka i skłonność do łapania odcisków z naszej dłoni stanowią pewne minusy. Mimo to, Endgame Gear nadal dostarcza solidne produkty. Osobiście nie zakochałem się w tej myszce, ale z czystym sumieniem mogę ją polecić.

Chciałbym podziękować Hard-Pc za udostępnienie myszki, bez której recenzja by się nie odbyła

Endgame Gear OP1we
Ocena końcowa
4.2
Zawartość 1.5 > 5
Jakość wykonania 5
Przyciski główne 4.4
Przyciski boczne 4.5
Ślizgacze 4.7
Sensor 4.6
Oprogramowanie 4.5
Udostępnij ten artykuł
Cześć! Jestem Bartek, znany również jako Archon. Moim hobby są peryferia komputerowe, a w szczególności myszki i podkładki.
Napisz komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *