Lamax HighComfort ANC miniature

Test i recenzja Lamax HighComfort ANC – Na chęciach się skończyło…

Filip Kniewski
Lamax HighComfort ANC review
2.4
Review Overview

Firma Lamax jest stosunkowo nowym producentem, którego produkty pojawiły się na moim radarze dopiero po otrzymaniu propozycji testu jednego z nich. Jestem fanem nowych marek, którego mogą wnieść coś ciekawego na rynek, który w Europie utknął w stagnacji i nie ma ochoty się ruszyć. Czy HighComfort ANC są w stanie zmienić ten stan rzeczy, a może w ogóle nie będzie to produkt wart uwagi?

Opakowanie i zawartość

Dużym plusem HighComfort ANC jest twarde etui, które wraz z kablem jack oraz USB-c jest dołączane do zestawu wraz ze słuchawkami. Niestety, jest ono stosunkowo wysokie, więc do plecaka trzeba będzie je wpychać na siłę, jednak biorąc pod uwagę odchodzenie od etui w coraz to większej ilości produktów, warto pochwalić tych, którzy pozostają przy dodawaniu ochrony do swoich produktów.

Wykonanie i wygoda

Niech nie zmyli was „tytanowe wykończenie” wymienione na stronie producenta. Równie dobrze można by było zastosować stwierdzenie, że jest ono kamienne, gdyż chodzi tutaj jedynie o kolor. HighComfort ANC wykonane są głównie z plastiku, który dzięki swojej powierzchni powinien stawiać skuteczny opór małym zarysowaniom. Prowadnice, siatki na muszlach, elementy mocujące musze do pałąka oraz częściowo zawiasy wykonane są z metalu. Całość prezentuje się całkiem solidnie i sprawia wrażenie produktu, który będzie nam służył przez dłuższy czas. Należy jednak pamiętać, że zarówno nauszniki, jak i pałąk, pokryte są wyjątkowo kleistą sztuczną skórą, na której może pojawić się efekt upływu czasu.

Wygoda HighComfort ANC jest znośna i ciężko napisać o niej cokolwiek więcej. Pałąk ma stosunkowo cienką piankę, nauszniki nie są na tyle głębokie, aby oddalić nasze uszy od osłony przetwornika. Na szczęście małżowiny chronione są przez gąbkę znajdującą się na osłonie, która jednak nie izoluje ich w pełni od kontaktu z plastikiem. Poduszki nie wywierają punktowego nacisku, ten jest równomierny. Wynikiem skromnego obdarowania pałąka gąbką na czubku naszej głowy jest pojedynczy punkt nacisku podobny do obecnego w SRH440 bez modyfikacji.

Brzmienie

Lamax HighComfort ANC to przykład, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Choć profile brzmienia między włączonym, a wyłączonym ANC różnią się w zauważalny sposób, to opiszę jedynie brzmienie z wyłączoną redukcją szumów, gdyż po jej włączeniu towarzyszą nam R2-D2 oraz drenaż mózgu w pakiecie, o czym więcej w części poświęconej ANC.

Lamax HighComfort ANC graph

Dźwięk płynący z HighComfort ANC jest akceptowalny. Dół pasma nie jest znacząco podbity, jednak jego obecność daje się we znaki w okolicach 300-400 Hz, gdzie przedłużenie wchodzące głęboko w środek pasma znacząco zniekształca wokal. Dodatkowe wycofanie przedziałów 1000 – 2000 Hz powoduje zanik naturalnej szorstkości wokalu, pozostawiając głosy ludzkie sprawiającymi wrażenie czegoś dochodzącego do nas z zaświatów. Na to nakłada się spadek w 5000 Hz zabierający odbieraną separację instrumentów. Całościowo brzmienie z samego rozkładu pasma wypada przeciętnie.

Niestety, omawiane słuchawki mają dużo większy problem. THD nie jest czymś, czym powinni przejmować się entuzjaści słuchawek, a w zasadzie przestało nim być już we wczesnych latach dwutysięcznych, kiedy to nawet najtańsze konstrukcje przy głośności w okolicach 80 dB skutecznie chowały te problemy pod szumem tła lub granicą słyszalności dla ludzkiego ucha. W HighComfort ANC ponad granicą -60 dB względem sygnału regularnie znajduje się nawet 5 harmoniczna przy pomiarach na poziomie 95 dB. To niedopuszczalne w przypadku współczesnego produktu. Niestety, nie jestem w stanie określić czy jest to spowodowane wybitnie beznadziejnym projektem przetwornika, czy jednak elektroniką rodem z Commodore 64 ponieważ nie da się podłączyć słuchawek po kablu bez włączania ich.

Aktywna redukcja szumów

ANC w testowanych słuchawkach przeciętnie radzi sobie z szumem otoczenia, ale za to wybitnie emuluje uczucie wbijania gwoździa w korę czołową oraz daje nam szansę na bliższe zapoznanie się z droidami serii R2. Nawet słuchawki notorycznie oskarżane o wywieranie ciśnienia w uszach nie robiły na mnie większego wrażenia, co najwyżej powodując delikatne zmęczenia ucha po dłuższych sesjach. W przypadku HighComfort ANC połączenie nacisku na czubku głowy z tragicznie napisanym algorytmem ANC, nie pozwala mi korzystać z tej funkcji dłużej niż 5 minut, powodując znaczący dyskomfort, graniczący z bólem głowy. Wspominając jeszcze o szumach i elektronicznych trzaskach, zastępujących wycięty hałas, stwierdzę tylko, iż jest to najgorsze ANC, z jakim miałem do czynienia.

Bateria

Jednym z pozytywnych aspektów HighComfort ANC jest bateria, która według moich testów wytrzymuje okolice 45 godzin na jednym ładowaniu. Nie jest to rekordowo długi czas działania, jednak pozwoli on na swobodne użytkowanie słuchawek przez tydzień w trakcie przemieszczania się z domu do pracy i z powrotem.

Aplikacja i sterowanie słuchawkami

HighComfort ANC nie posiadają aplikacji, a sterowanie nimi odbywa się wyłącznie z poziomu muszli, poprzez przycisk obsługi redukcji hałasu oraz 3 pozostałe, sterujące głośnością muzyki, jej zatrzymywaniem, a także zasilaniem słuchawek.

Podsumowanie – Lamax HighComfort ANC

Słuchawki te nie spełniają nawet najbardziej podstawowych oczekiwań, ich jedyną zaletą jest jakość wykonania, która pozwoli na długowieczne reprezentowanie tego, jak nie powinno robić się słuchawek bezprzewodowych. W nazwie tych słuchawek mamy „wysoką wygodę”, która nie istnieje, oraz „ANC”, dla którego lepiej byłoby żeby nie istniało. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie sytuacji, w której ktoś wybrałby te słuchawki zamiast propozycji firmy JBL w postaci Tune 770NC, a jeśli uwzględnimy nie najwyższą jakość ANC, to skierowałbym swój wzrok na Baseus AeQur GH02. Pomimo mojej nadziei, że nowa firma okaże się czymś wartym uwagi, nie mam zamiaru naginać rzeczywistości. Lamax HighComfort ANC do produktów, które warto nabyć, nie należą.

Słuchawki do testów udostępnił polski dystrybutor firmy Lamax, za co dziękujemy.

Lamax HighComfort ANC review
Review Overview
2.4
Jakość wykonania 4
Komfort użytkowania 2.5
Brzmienie 2
Aktywna redukcja szumów 1
Udostępnij ten artykuł
Jestem Filip, audio interesuję się od 3 lat, a od roku w wolnych chwilach krzyczę na ludzi, którzy lubią bas w słuchawkach. Znaczy na nieznajomych od roku, znajomi męczą się dłużej.
Napisz komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *