myszka gamingowa PANTHERISE VENOM II

Test PANTHERISE VENOM II – tania myszka do gier

Mateusz Szymański

Zazwyczaj staram się pisać recenzje klawiatur, ponieważ to one są moją ulubioną dziedziną i to na nich znam się najlepiej. Okazyjnie zdarza mi się jednak zrecenzować jakiś inny produkt, na przykład zestaw słuchawkowy czy myszkę. Jakiś czas temu na moim biurku wylądował model PANTHERISE VENOM II i postanowiłem, że będzie on stanowił materiał na kolejną w mojej karierze recenzję myszy komputerowej.

Chociaż nie jestem zapalonym graczem i raczej nigdy nim nie będę, to jestem w stanie docenić dobrą myszkę. Co prawda grywam okazyjnie, ale jak już to robię to wybieram produkcje takie jak CS:GO, Apex Legends czy osu!. W tych grach celność ma ogromne znaczenie, a więc uważam się za osobę jak najbardziej kompetentną do wyrażenia opinii o myszce.

PANTHERISE jest polską marką, natomiast VENOM II jest jednym z jej pierwszych produktów. Występuje ona w trzech wariantach, spośród których do mnie trafił ten standardowy, przewodowy. Mysz ta jest kierowana przede wszystkim do graczy poszukujących dobrego jakościowo produktu, który jednocześnie nie kosztuje majątku. Czy więc spełnia ona tę rolę? Zapraszam do lektury!

myszka gamingowa PANTHERISE VENOM II

Opakowanie

Produkt przychodzi do nas zapakowany w nieduże pudełko, którego front jest otwierany i można spojrzeć przez niego na ukrytą za plastikową osłonką myszkę. Karton wypełniony jest informacjami zarówno po angielsku jak i po polsku. Dowiedzieć możemy się z nich podstawowych cech, takich jak waga wynosząca 84 g czy żywotność przełączników na poziomie 20 milionów wciśnięć. Na boku opakowania znalazło się też miejsce na specyfikację techniczną.

Na tyle znajdziemy z kolei krótki opis produktu, z którego wynika między innymi fakt współpracy z producentem FANTECH przy tworzeniu VENOM II. Marka PANTHERISE uważa, że jej produkty są wersją PRO modeli oferowanych przez chińskiego producenta. Ponadto dowiadujemy się, że wewnątrz opakowania poza myszką powinien przywitać nas zestaw grip tape’ów.

Akcesoria

Rzeczywiście, po otworzeniu pudełka znajdziemy w nim nie tylko samo urządzenie, ale również wyjątkowo bogaty jak na ten przedział cenowy pakiet akcesoriów. Do jego grona należą:

  • jeden zapasowy zestaw ślizgaczy,
  • jeden zestaw grip tape’ów,
  • papierologia.

Trzy pozycje, spośród których tę ostatnią oferuje każda myszka, mogą nie brzmieć powalająco, ale bądźmy szczerzy: w zestawie z jaką inną budżetową myszką spotkaliście się z takimi dodatkami? No właśnie. Trzeba zatem docenić starania polskiej marki, która zechciała zaoferować nam nie tylko urzadzenie, ale też przydatne akcesoria.

myszka gamingowa PANTHERISE VENOM II

A przydatnymi można je niewątpliwie nazwać, ponieważ dołączone tu grip tape’y przydadzą się szczególnie osobom potrzebującym większej przyczepności. Ja osobiście nie jestem jakimś ogromnym fanem takiego rozwiązania, gdyż moim zdaniem nalepianie na myszkę jakichś gumek znacząco ją oszpeca, ale po przetestowaniu VENOM II z dołączonymi tu tape’ami muszę przyznać, że używa się jej w takiej formie wręcz fantastycznie. Palce wręcz zatapiają się w mięciutkiej gumie.

Zapasowe ślizgacze mogą się z kolei przydać tym, którzy zechcieliby na przykład otworzyć myszkę, a nie mają możliwości odkleić fabrycznych ślizgów bez ich uszkodzenia. Może się też zdarzyć tak, że domyślne ślizgacze zmęczą się życiem od intensywnego użytkowania. Wówczas zamiast wydawać dodatkowe pieniądze na zestaw zastępczy, wystarczy w łatwy sposób wymienić je na te dołączone w komplecie.

myszka gamingowa PANTHERISE VENOM II

Wygląd

Pierwszy rzut oka na PANTHERISE VENOM II i niemożliwym jest nie zauważyć jej podobieństwa do serii RAZER Viper. Nie tylko kształt jest łudząco podobny, ale również charakterystyczna przerwa pomiędzy przyciskami głównymi, a resztą obudowy. Sprawne oko dostrzeże pojedyncze różnice, ale konsensus powinien być prosty – jest to myszka w znaczącym stopniu wzorowana Viperem.

Nie uważam tego jednak za coś złego. Dobre produkty trzeba powielać, a nie na siłę tworzyć coś kompletnie odmiennego, czego ludzie nie polubią. RAZER Viper cieszy się ogromną popularnością właśnie przez swój charakterystyczny, symetryczny kształt. O ile więc produkt nie jest kompletnym zerżnięciem wszystkich cech od swojego droższego odpowiednika, to nie widzę żadnych powodów, przez które VENOM II miałby nie wyglądać tak jak wygląda.

Warto też przy tej okazji wspomnieć, że znajdziemy tu też nieco agresywności. Na froncie myszki umieszczony został bardzo interesująco wyglądający „grill”, który nadaje jej nieco charakteru, choć w większości przypadków jest niewidoczny. Reszta urządzenia jest natomiast w miarę stonowana. Są tu gdzieniegdzie ostrzejsze ścięcia, ale uważam mimo wszystko, że mieści się to w ramach przyzwoitości. A uwierzcie, że nie przepadam za kiczowato wyglądającymi produktami gamingowymi i jestem na nie nieźle wyczulony.

Niestety VENOM II nie jest urządzeniem bezprzewodowym, a więc trzeba liczyć się tu z obecnością kabla. Ten jest w oplocie, ale niestety nie w miękkim paracordzie, a kojarzącym się z tanim sprzętem sztywnym materiale. Przewód jest na tyle sztywny, że bardzo ciężko wyprostować wszelkie fabryczne zagięcia. Nie przeszkadza to jakoś szczególnie podczas użytkowania, ale wygląda nieładnie na biurku. Nie daje on też tego przyjemnego feelingu korzytania z myszki na lekkim kablu.

myszka gamingowa PANTHERISE VENOM II

Ergonomia

Najważniejsze w myszce jest jednak to, jak leży ona w dłoni. PANTHERISE VENOM II jest niewątpliwie stworzona tak, aby leżała dobrze w dłoniach większości graczy. Jej wymiary to 128 mm x 68 mm x 41 mm, co plasuje ją wśród myszek o średniej wielkości. Nie jest to żaden gigant, ale nie mówimy tu też o małej konstrukcji. Na moje spore dłonie (około 19 cm x 10 cm) jej rozmiar jest w sam raz – korzystało mi się z niej idealnie przez cały okres testów.

Chociaż ja korzystam z claw gripu, to pasować powinien do niej również palm grip. Ciężko mi sobie natomiast wyobrazić kogoś używającego fingertip gripu do myszki o takich rozmiarach, choć nie wykluczam takiej opcji. Warto też zauważyć, że jest ona symetryczna, co może stanowić problem dla niejednego użytkownika przyzwyczajonego do ergonomicznego kształtu. Ja nie miałem jednak problemu przerzucić się na nią z Genesis Krypton 555.

Spory wpływ na moje odczucia okazała się mieć waga tego gryzonia. Waży on według producenta 84 gramy, co zdaje się potwierdzać moja waga. Na dzisiejsze standardy jest to dosyć sporo, bowiem obecny rynek dominują modele obniżające ciężar nawet do progu 50 g. Niemniej jednak moje pierwsze wrażenia z tą myszą były bardzo w porządku, a w kolejnych dniach trwania testu dłoń kompletnie przyzwyczaiła mi się do takiej wagi. Trzeba też pamiętać, że w tym budżecie ciężko o znacznie lżejsze alternatywy.

Trzeba przy okazji zwrócić uwagę na jakość wykonania. Chociaż myszka swoje waży, to wytłumaczenia można szukać w lepszej jakości tworzywa sztucznego. Podczas testów nie odczułem żadnego uginania czy skrzypienia plastików, co bardzo dobrze świadczy o produkcie. Miałem okazję korzystać z lekkiej myszki Fantech XD5 i jej jakość wykonania nijak ma się do modelu VENOM II, a mówimy tu o różnicy w cenie rzędu dwóch stówek. Uważam więc, że chociaż można recenzowanemu dziś gryzoniowi zarzucić spory ciężar, to jednak w zamian dostajemy sztywny korpus.

Zanim jeszcze nakleiłem dołączone w zestawie grip tape’y na powierzchnię PANTHERISE VENOM II, miałem okazję wyrobić sobie opinię o jej teksturze. Na bokach jest ona wyraźnie szorstka, dzięki czemu palce dosyć dobrze do niej przylegają. Przyciski wydają się być z kolei pokryte czymś na styl bardzo cienkiej warstwy przypominającej w dotyku gumę. To również w zauważalnym stopniu przyczynia się do pewniejszego chwytu, bo palce po prostu nie ześlizgują się z powierzchni gryzonia.

Przyciski i scroll

Pod przyciskami głównymi producent umieścił przełączniki marki Huano (chociaż nie podał konkretnego modelu) o wytrzymałości na poziomie 20 milionów wciśnięć. Tajemnicą jest natomiast co kryje się pod rolką, przyciskami bocznymi i tym do zmiany DPI. Jak zatem widzicie, marka PANTHERISE musiała iść na pewne kompromisy spowodowane niewielkim budżetem. Jak jednak owe Huano sprawują się w praktyce?

Przyciski główne oferują niewielki pre-travel, który kończy się wraz z wyrazistym kliknięciem. Przełączniki nie wymagają na szczęście zbyt dużo siły do aktywacji, za co moje palce bardzo dziękują. Po progu aktywacji jest jeszcze ciut post-travelu, ale naprawdę niewiele. Komfort korzystania z tej myszki zapewniły mi między innymi użyte tu Huano, ponieważ uwielbiam takie leciutkie przełączniki, które mogę bardzo dynamicznie wciskać i nie męczyć przy tym swoich palców.

Równie przyjemne okazały się być przyciski boczne, które mają stosunkowo krótki pre-travel, choć muszę przyznać, że pracują niezbyt równo (chyboczą się lekko na boki), ale za to aktywacja jest w nich ostra i niewymagająca przesadnie dużo siły. Ich osadzenie też jest w porządku, to znaczy mój kciuk nie musiał wyginać się w żaden nienaturalny sposób aby do nich dosięgnąć.

myszka gamingowa PANTHERISE VENOM II

Nieco mniej dobrego mogę powiedzieć o rolce. Ta pracuje równo i stawia niewielki opór, ale niestety przeskakiwanie stopni jest w niej ledwie wyczuwalne. Uwielbiam kiedy w scrollu każdy stopień jest wyraźnie zaznaczony, a tego VENOM II nie był mi niestety w stanie zaoferować. Przycisk pod rolką jest natomiast dosyć ciężki i momentami miałem problem żeby go wcisnąć nie przesuwając przy okazji scrolla do góry.

Fajnie, że producent zapewnił nam tu przycisk do zmiany DPI, osadzony między LPM i RPM, bo na przykład taki RAZER Viper tego nie oferuje. Nie należy on do najczęściej używanych, ale znam osoby, które lubią ustawić pod nim chociażby multimedialne Play/Pause. Jego praca w tym przypadku jest w porządku – nie wymaga on nadmiernej ilości siły do aktywacji.

Jeśli chodzi o brzmienie, to wszystkie przyciski wydają standardowej głośności klikanie. Nie są to w żadnym wypadku silenty, natomiast raczej nie trzeba martwić się, że od takiego poziomu klikania kogokolwiek obudzimy. Poniższy plik dźwiękowy przedstawia brzmienie wszystkich przycisków w kolejności: LPM, RPM, scroll, przycisk DPI, pierwszy boczny, drugi boczny.

myszka gamingowa PANTHERISE VENOM II

Sensor

Jednym z najważniejszych elementów myszki gamingowej jest niewątpliwie zamontowany w niej sensor. Tutaj mamy do czynienia z optycznym Instant A825. Wiadomo, że nie ma co oczekiwać w tym budżecie flagowych sensorów Pixarta, szczególnie jeśli zamontowany tu model spełnia swoją rolę. Jak jednak wypadają jego specyfikacje?

Rozdzielczość DPI wynosi od 200 do 12800, natomiast warto zwrócić uwagę, że regulacja jest mocno ograniczona. Ustawimy zarówno 1600 jak i 1800 DPI, ale 1700 już nie. Jeśli natomiast chodzi o szybkość, to PANTHERISE deklaruje ją na poziomie 60 ips/20G, co nie jest powalającym wynikiem. Z moich ustaleń wynika, że sensor tej myszy pogubi się przy dynamiczniejszych ruchach, w czym VENOM II odstaje nieco od konkurencji.

myszka gamingowa PANTHERISE VENOM II

Podświetlenie

Choć większość producentów pozbywa się w ostatnim czasie wszelkiego oświetlenia z myszek, między innymi w celu obniżenia ich wagi, to PANTHERISE woli zamontować w swoim VENOM II dwie diody emitujące kolorowe światło. Podświetlenie jest konfigurowalne z poziomu oprogramowania, gdzie można wybrać dowolny efekt, jasność i kolor. Ot klasyczne podświetlenie RGB.

Światło wydobywa się z wnętrza obudowy przez dwa mleczne paski po bokach i logo pantery na środku. Reprodukcja barw jest na odpowiednim poziomie, choć zamontowane tu LED-y klasycznie nie radzą sobie z kolorem białym – ten jest bardziej różowy. Ponadto jasność jest w sam raz do ciemnych pomieszczeń, ale za dnia podświetlenie jest znacznie mniej żywe.

Osobiście wolałbym dostać lżejszą myszkę bez podświetlenia, bo zyskałbym w ten sposób nieco więcej kontroli (lżejszą myszkę łatwiej wprowadzić w ruch jak i zatrzymać), a straciłbym lampki, których i tak nie widzę pod swoją dłonią. Mam zatem nadzieję, że VENOM III porzuci RGB na rzecz lżejszej konstrukcji. Rozumiem jednak, że istnieje grupa docelowa, dla której kolorowe podświetlenie jest kluczowym argumentem przy podejmowaniu decyzji o zakupie i ciężko byłoby im się z nim rozstać.

Oprogramowanie

Obecność dedykowanego oprogramowania kompatybilnego z VENOM II nie powinno być dla nikogo żadnym zdziwieniem, ponieważ na obecnym rynku absolutną podstawą jest opcja konfiguracji myszki gamingowej przez aplikację. Softa możemy pobrać ze strony marki, a po zainstalowaniu naszym oczom ukazuje się w miarę prosty w obsłudze program, który przy okazji nie oślepia koślawą estetyką.

Szata graficzna opiera się o dwa kolory: szary i czerwony, chociaż tego drugiego jest tu naprawdę niewiele. Funkcjonajność kryje się za logicznie podzielonymi kategoriami. Na głównej stronie możemy zmienić działanie poszczególnych przycisków, a w drugiej zakładce nagrać makra i przypisać je do wybranego przycisku.

Zakładka Wydajność jest prawdopodobnie najczęściej odwiedzaną przez ludzi, gdyż to w niej można ustawić wartość DPI. Poza tym jesteśmy tu w stanie wybrać częstotliwość odświeżania, która z jakiegoś powodu nie jest domyślnie ustawiona na 1000 Hz, a także zmienić chociażby prędkość przewijania. Ostatnia zakładka pozwala natomiast na skonfigurowanie podświetlenia: wybór efektu i kolorów, a także jasności.

Ocena końcowa

Jak sami widzicie, można kupić całkiem przyzwoitą myszkę do gier w budżecie, który nie rujnuje portfela. Trzeba oczywiście pamiętać, że przy takich modelach liczymy się z jakimiś kompromisami i nie wszystko będzie super.

W przypadku PANTHERISE VENOM II jestem w stanie docenić jej wygodny i symetryczny kształt, nawiązujący do RAZER Viper, bogaty zestaw akcesoriów i w miarę przyjemne przełączniki. Ślizgacze sprawowały się w porządku, a tekstura plastiku, z którego wykonano korpus, jest wyjątkowo przyjemna w dotyku i zapewnia pewny chwyt i przyczepność. Jest to także naprawdę wytrzymała myszka, która nie ugina się pod naciskiem.

Waga nie przekracza wprawdzie wartości trzycyfrowej, aczkolwiek 84 gramy to wciąż trochę za dużo, nawet w tym segmencie cenowym. Nie podoba mi się też luźno chodząca rolka i sztywny kabel, a także obecność podświetlenia. Mamy już 2023 rok, większość producentów rezygnuje ze świecidełek w myszkach, więc najwyższa pora zacząć forsować to również w tańszych modelach. Pamiętajmy przecież, że mniej części w środku oznacza mniejszą wagę, a więc usunięcie diod niosłoby za sobą pozytywny efekt. Rozważyłbym też wymianę sensora na lepszy, bo ten nie jest w stanie nawiązać równorzędnej walki z tylko trochę droższymi modelami.

Jest trochę do poprawy, ale mimo wszystko uważam, że PANTHERISE VENOM II jest myszką godną polecenia. Jeśli ktoś nie ma wygórowanych wymagań, a szuka po prostu wygodnej, dobrze leżącej w dłoni symetrycznej myszki z grip tape’ami w pakiecie, to ciężko będzie mu znaleźć jakąś lepszą opcję. Mysz ta kosztuje bowiem jedyne 99 złotych! Miejmy tylko nadzieję, że polska marka posłucha rad i w następnej wersji poprawi tego gryzonia, a będziemy mieli naprawdę świetny produkt.

Promocja

W tym miejscu chciałbym podziękować sklepowi INFLOO za zapewnienie egzemplarza myszki do testów i recenzji. Ponadto był on na tyle miły żeby zaoferować Wam, naszym czytelnikom, specjalny kod promocyjny działający na wszystkie wersje myszki VENOM II marki PANTHERISE. Daje on zniżkę -20% i darmową wysyłkę, dzięki czemu recenzowany dziś model wychodzi ostatecznie niecałe 80 złotych! Kod to oczywiście „envytech”, a warunki jego użycia są następujące:

  • kod rabatowy działa tylko dla zarejestrowanych użytkowników
  • kod rabatowy będzie działać do 31.05.2023 roku
  • kod rabatowy działa na wszystkie myszki PANTHERISE VENOM II dostępne w ofercie INFLOO

Link do produktów objętych promocją: https://infloo.com.pl/produkt/pantherise-venom-ii-mysz-przewodowa/

Udostępnij ten artykuł
Obserwuje:
Cześć, jestem Mateusz Szymański, szerzej w internecie znany jako Krzew. Interesuję się klawiaturami komputerowymi i to im poświęcam większość swojego życia. Poza klawiaturami ogromne znaczenie ma dla mnie muzyka, a w wolnym czasie lubię oglądać seriale, filmy i anime, a także czytać mangi.
Napisz komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *