Redragon Zeus-X - Obrazek wyrozniajacy

Test Redragon Zeus-X H510 RGB – ukryta perełka dla graczy!

Damian Gola
Redragon Zeus-X - Zdj2 bok
3.4
Ocena końcowa

Redragon Zeus-X to odświeżona propozycja dostępnego już od dawna headsetu dla graczy Redragon Zeus. Zmianie uległ przede wszystkim design. Zeus-X posiadają podświetlenie RGB, podpięty na stałe przewód (z uwagi na obecność układu DSP oraz połączenia USB) oraz mikrofon – tak jak przewód – nie do odpięcia. Oprócz tego producent pokusił się o zastosowanie materiałowego obicia padów i pałąka, co bardzo pozytywnie wpływa na odbiór produktu i stawia go w lepszym świetle niż 90% innych na rynku, gdzie występuje niskiej jakości ekoskóra. Czy oprócz zwiększonej wygody oraz jakości użytych materiałów Redragon Zeus-X są w stanie nas czymś zaskoczyć? Sprawdźmy.

Specyfikacja

⦁ Typ produktu: headset dla graczy,
⦁ Styl noszenia: wokółuszne,
⦁ Przetwornik: 53 mm Dynamic Driver,
⦁ Redukcja hałasu: pasywna,
⦁ Mikrofon: Omni-directional,
⦁ Łączność: USB-A,
⦁ Waga: 338 g,
⦁ Gwarancja: 24 miesiące,
⦁ Cena (w momencie premiery): 199 zł

Specyfikację możemy znaleźć na opakowaniu oraz w oficjalnym sklepie producenta.

Opakowanie i zawartość

Redragon Zeus-X przychodzą do nas w kartonowym pudełku, które jest utrzymane w matowym kolorze niezależnie od wersji kolorystycznej produktu. Na froncie w centrum ujrzymy logo producenta. Opakowanie jest z zewnątrz zabezpieczone kartonową cienką nakładką, która również jest zachowana w kolorze czarnego matu. Nakładka ta skrywa błyszczącą naklejkę ze wzorem produktu, logo producenta oraz nazwą produktu. Z lewej strony widnieją podstawowe informacje o produkcie oraz zawartość, zaś z prawej strony producent zostawił nam swoją nazwę. Z tyłu opakowania znajdziemy więcej informacji na temat produktu. Wewnątrz, oprócz headsetu, czeka na nas instrukcja obsługi. Oba te elementy znajdują się w plastikowej wytłoczce.

Redragon Zeus-X - Opakowanie karton

Jakość wykonania

Redragon Zeus-X to kolejny produkt, który pozytywnie mnie zaskoczył jakością wykonania. Przekonanie o tym, że producenci oferują tanie słuchawki wykonane z miernych materiałów, powoli odchodzi do lamusa, bowiem dobrej jakości materiały tracą na wartości.

Redragon Zeus-X - Opakowanie zawartość

Muszle Zeus-X są wykonane z tworzywa sztucznego, o matowej strukturze. Nie jestem do końca pewien czy to ABS, PBT czy zwyczajny plastik, ale jestem pewien, że jest on dobrej jakości – zdecydowanie lepszej niż plastik obity gumą znany z produktów HyperX. Muszę również przyznać, że jestem pod wrażeniem jakości matowego wykończenia. Odciski palców są praktycznie niewidoczne, co jest kolejną zaletą wykonania. Dodatkiem dla muszli jest pasek LED, który odpowiada za podświetlenie RGB. Niestety, efekt zmieniany za pomocą wbudowanego pilota, nie jest permanentny. Innymi słowy, ustawienia się nie zapisują. Szkoda.

Redragon Zeus-X - Zdj1

Zarówno pady, jak i pałąk, są obite materiałem, więc stawiamy kolejnego plusa. Do obicia pałąka użyto innego rodzaju materiału, moim zdaniem bardziej przyjemnego w dotyku aniżeli ten znajdujący się na padach. Temu brakuje nieco prestiżu i widać, że jest budżetowy, jednak w dalszym ciągu wypada lepiej niż przykładowo wykorzystywana przez większość producentów ekoskóra. Pod pałąkiem oraz poduszkami jest przyjemna w odbiorze pianka memory-foam. Brakuje mi tu jedynie szerszej regulacji prowadnic oraz obrotowych muszli, jednak są to kompromisy stawiane przez niski budżet, a Zeus-X bez dwóch zdań niskobudżetowe są.

Redragon Zeus-X - Zdj2

Kablem Zeus-X nie jest paracord, ale nic straconego. Pomimo iż jest to sztywny sznurek, pozwala na deformację i można go bez problemu odgiąć. Dla własnego bezpieczeństwa stosowałbym coś pokroju mouse bungee, aby przewód był w swobodzie ruchu. Pozytywem na pewno jest fakt, że zaczepiony o blat kabel nie przenosi dźwięku.

Redragon Zeus-X - Zdj3

Pilot znajdujący się 30-40 cm od lewej muszli jest również wykonany z tworzywa sztucznego, jego przyciski są zaś pokryte warstwą gumy. Jeśliby przyszło mi wybierać między potencjometrem, który co chwila przestaje działać, a przyciskami, na pewno sięgnąłbym po te drugie. Minusem jest światełko LED, które świeci na czerwono w momencie, gdy mikrofon nie jest wyciszony, a miga na niebiesko i fioletowo, gdy jest wyciszony – uważam, że powinno być na odwrót, gdyż taka konfiguracja jest myląca.

Mikrofon

Jestem przyzwyczajony do co najmniej dobrego brzmienia mikrofonów obecnych w headsetach do 200 zł, zatem pozwólcie, że to Wam zostawię ocenę brzmienia mikrofonu w Zeus-X. Posłuchajcie.

Surowy zapis mikrofonu. Nie jest poprawiony w żadnym programie pokroju Audacity.

Brzmienie

Przyznam się szczerze, zaskoczyłem się i to niejeden raz przy tym produkcie. Pierwszym z zaskoczeń była rzecz jasna jakość mikrofonu, który w moim odczuciu wypadł naprawdę dobrze. Jego brzmienie należy pochwalić, gdyż stoi ono na naprawdę wysokim poziomie, ale radzenie sobie z szumami w tle również idzie mu znakomicie. Czas na kolejną niespodziankę, czyli ogólne brzmienie tych słuchawek.

Byłem sceptycznie nastawiony do brzmienia w Zeus-X, głównie z uwagi na cenę oraz ich producenta. Jest to również pierwszy produkt Redragona, z którym mam przyjemność obcować, i muszę powiedzieć, że powiedzenie „nie oceniaj książki po okładce” znakomicie oddaje to, z czym mam do czynienia.

Jako że ucho nie jest w stanie wychwycić wszystkiego, sięgnąłem po najlepszy sposób na przedstawienie brzmienia słuchawek. Sposób, którego informacji nie da się w żaden sposób sfałszować bądź przekłamać. Zwróciłem się o pomoc do kolegi z redakcji, Filipa Kniewskiego, będącego w posiadaniu bardzo dobrego klona IEC711 (urządzenia pomiarowego), dzięki któremu mogę Wam teraz zaprezentować wykres odpowiedzi częstotliwościowej Redragon Zeus-X (potocznie nazywanej pomiarem słuchawek).

Redragon Zeus-X H510 Wired, Pomiar
Frequency Response Graph autorstwa Filipa Kniewskiego

Jako iż Redragon Zeus-X to słuchawki, które mają konkurować z innymi zmieszczonymi w kwocie 199 złotych, porównałem je do obecnie jednego z najlepszych (bo w tym momencie już niejedynego) headsetów do 300 zł i oczom nie mogę uwierzyć.

Sposób, w jaki został poprowadzony bas oraz początek średnicy, bardzo mocno nawiązuje do starszej konstrukcji, natomiast góra, mimo posiadania w niektórych miejscach dosyć wyraźnych podbić, jest poprowadzona w moim odczuciu lepiej, bardziej neutralnie, nie tak krzykliwie. Można było się spotykać z opinią, że ENDORFY Viro odtwarzając muzykę brzmiały nazbyt metalicznie (co jest po części spowodowane przeznaczeniem produktu do gier), oraz nawiązaniami do Diffuse Field Targetu przez FRG. W Redragon Zeus-X nie powinno być z tym problemu.

Redragon Zeus-X H510 Wired, Pomiar2
FRG w porównaniu do Diffuse Field Targetu

Raz jest przyjemnie, a raz musi wystąpić malutkie „ale”. W tym wypadku to „ale” pojawia się w interesującym miejscu, bowiem tam, gdzie zazwyczaj wycofanie częstotliwości miały produkty od HyperX. Wprowadza to pewien zamęt, lecz jest to różnica raczej z tych mniej zauważalnych w stosunku do całokształtu. Przejdźmy do rzeczy.

Redragon Zeus-X H510 Wired, Pomiar3
Porównanie FRG SPC Gear/ENDORFY Viro oraz Redragon Zeus-X

Redragon Zeus-X to headset, który brzmi naprawdę zacnie. Mimo że najniższa część basu nie jest podbita, nie potrafi nas zaszczycić swoją głębią i typowym dla basshead’ów dudnieniem, z uwagi na mniejsze podbicie górnej średnicy całokształt niskich częstotliwości jest bardziej zauważalny i dający się we znaki podczas odtwarzania przez nas rapowych/hip-hopowych czy też rockowych utworów. Oprócz tego felernego zaniżenia 20-40 Hz ciężko mi tu znaleźć negatywy.

Średnicę poprowadzono przeciętnie. Wycofanie 200~400 Hz sprawia, że męski wokal traci na głośności i zanika gdzieś w tle instrumentalu, jednak jest słyszalny w dalszym stopniu. Środkowa część średnicy (400~2k Hz) jest zaś poprowadzona wzorowo. Szczególnie żeński wokal jest bardzo przyjemny w odsłuchu i to nie tylko przy popowych utworach. Ta górna średnica, gdzie jest dołek oraz kilka podbić, sprawia, że jedne instrumenty tracą na mocy, a drugie wywyższają się nad resztą i często mogą powodować niechciane zjawisko kłucia w uszy.

Oceniając bezpośrednio scenę oraz pozycjonowanie w tych słuchawkach, trzeba przyznać, że (nie wiedzieć czemu) niemalże zawsze miałem wrażenie, jakoby wirtualizacja dźwięku przestrzennego była tutaj dostępna od startu. Czasami powodowało to u mnie zamęt, ale mimo to byłem w stanie bez problemu zlokalizować wroga w przykładowo grze Valorant, czy robić za radar w CS 2. Detaliczność słuchawek również wypada tutaj zacnie, co zawdzięczamy bezproblemowemu połączeniu poprzez USB.

Redragon Zeus-X rabat Envy10
Dzięki uprzejmości firmy Redragon oraz sklepowi x-kom z kodem „Envy10” 10% rabatu na Redragon Zeus-X oraz Zeus Pro

Podsumowanie Redragon Zeus-X

Ciężko nie przyznać temu headsetowi wysokich not. Patrząc na patologię rynkową, np.: produktów ściąganych z alibaby, które oprócz słabego wykonania są po prostu elektroodpadem masowo wpychanym do sprzedaży przez niszowych producentów, Redragon uświadomił mi, że do takowych nie należy.

ENDORFY Viro, które dotychczas były jedynym wartym uwagi produktem, właśnie zyskały poważnego konkurenta, który oprócz nieco lepszego w moim odczuciu brzmienia, nastawionego bardziej na wszechstronność aniżeli gry FPS, będzie miał o wiele lepsze zdanie wśród społeczności. Może w końcu skończy się polecanie przereklamowanych HyperX Cloud Alpha oraz G Pro X i rekomendowane zaczną być same najlepsze produkty?

Tego nie wiem, ale wiem, że Redragon Zeus-X to ukryta perełka dostępna na naszym rynku i żal by było nie polecić tego produktu osobie stawiającej na dobry mikrofon oraz neutralne brzmienie, które sprawdzi się dobrze nie tylko w muzyce, ale także w grach e-sportowych.

Rekomendacja EnvyTech
Serdeczne podziękowania dla firmy Redragon, która udostępniła sprzęt na testy.
Redragon Zeus-X - Zdj2 bok
Ocena końcowa
3.4
Jakość wykonania 3
Komfort użytkowania 3.5
Mikrofon 4
Brzmienie 3
Udostępnij ten artykuł
przez Damian Gola
Czołem, jestem Damian, szerzej znany jako Hinis. Interesuję się elektroniką, głównie peryferiami komputerowymi. Najczęściej zdarza mi się testować produkty z kategorii "Audio", bo to na nich znam się najlepiej. Czas wolny spędzam na słuchaniu muzyki podczas ogrywania tytułów RPG.
Napisz komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *