Pomimo posiada w swoich rękach już wielu chłodzeń czy to wodnych, czy to powietrznych – nigdy nie miałem okazji, aby sprawdzić jak spisuje się chłodzenie marki darkFlash. Teraz właśnie nadszedł ten moment, a do dyspozycji oddano mi model darkFlash AURA DA-240 z pompką drugiej generacji oraz zaktualizowanym wsparciem – dla podstawek Intela LGA 1700.
Specyfikacja darkFlash AURA DA-240
- Rodzaj chłodzenia: AIO
- Kompatybilność:
- Intel: 2066, 2011v3, 2011, 1700, 1200, 1156, 1155, 1151, 1150
- AMD: FM2+, FM2, FM1, AM2, AM2+, AM3, AM3+, AM4
- Materiał radiatora: Aluminium
- Wentylatory
- Rozmiar: 120x120x25 mm
- Kontrola obrotów: PWM
- Prędkość obrotowa: 800-1800 RPM
- Złącza: 4 PIN PWM + 3 PIN RGB
- Podświetlenie: RGB
- Gwarancja: 24 miesiące
Specyfikacja podchodzi ze strony producenta – marki darkFlash.
Opakowanie i zawartość
Opakowanie
Rzadko omawiam pudełko danego produktu, tak tutaj czuję potrzebę odniesienia się do dwóch informacji na nim zawartych. Mianowicie pierwsze co rzuca nam się w oczy na samym wierzchu to informacja o ulepszeniu pompki zastosowanej w tym modelu chłodzenia wodnego do drugiej generacji. Bardzo mnie cieszy ta wiadomość, lecz na dobrą sprawę niewiele mówi, albowiem w żadnym innym miejscu nie ma odniesienia do tej informacji co tak naprawdę oznacza i czego mam oczekiwać.
Druga ciekawa informacja to wsparcie pod podstawkę Intela LGA 1700 i to jest akurat bardzo dobra informacja, bo dzięki temu zastosujemy omawiane dzisiaj chłodzenie również na nowych procesorach Intela, a mianowicie na 13 oraz 14 generacji. Słabą informacją jest jednak brak wsparcia dla najnowszej podstawki od AMD, czyli AM5 – przynajmniej tak wynika z informacji dostarczonych na opakowaniu produktu.
Zawartość
Wewnątrz pudełka brak zaskoczenia. Pojawiło się wszystko to, czego oczekiwałem. To dobrze, czy źle? To zależy, na pewno w tej półce cenowej, w której oferowane jest to chłodzenie raczej nie oczekiwałem niczego więcej. Wszystko co nam potrzebne znalazło się na swoim miejscu w tzw. „wytłaczance po jajkach”. Jest również przejrzysta instrukcja obsługi jak i niezbędne elementy montażowe, z pastą termoprzewodząca nie pre-aplikowaną, a w tubce wraz ze szpatułką w zestawie.
Warto wspomnieć o pojawieniu się splitera na przewody zasilające wentylatory chłodzenia, dzięki któremu możemy zająć tylko jedno złącze na płycie głównej, zamiast dwóch, a takie rozwiązania potrafią się nie pojawiać nawet w konstrukcjach trzywentylatorowych. Jedyna rzecz, która mogłaby się pojawić to dodatkowa ochrona podstawy blokopompki, która jest stosowana w zasadzie wszystkich chłodzeniach typu AIO, z którymi miałem styczność. Niemniej warto dodać, że nic jej się kompletnie nie stało, więc nie mam również żalu ze względu na jej brak.
Budowa i jakość wykonania
Chłodnica darkFlash AURA DA-240 została utrzymana w czarnej kolorystyce, wszelkie finy są proste. Przy wężach, które swoją drogą są w oplocie znalazł się otwór zaślepiony naklejką do uzupełnienia w przyszłości płynu w całym układzie. Wentylatory na chłodnicy zostały wstępnie zamontowane, które posiadają podświetlenie RGB.
Blokopompka również została utrzymana w czarnej kolorystyce z podświetleniem RGB. Układanie węży przy blokopompce zostało zaprojektowane w taki sposób, że jest to swobodne, natomiast podstawa jest miedziana.
Platforma testowa
Montaż darkFlash AURA DA-240 przebiegł bez jakichkolwiek problemów, wszystko zostało bardzo dobrze opisane w instrukcji obsługi, przez co podczas przebiegu instalacji nie mamy żadnych bolączek w tej kwestii. Tym samym przeszedłem do wykonania testów wydajnościowych na opisanej poniżej platformie testowej.
Testy wydajnościowe
Testy darkFlash AURA DA-240 zostały wykonane przy wykorzystaniu oprogramowania Prime95, a także przy użyciu sonometru Voltcraft SL-100.
Obroty wentylatorów 50%
Przy ustawieniu wentylatorów na 50% swoich możliwych obrotów, darkFlash AURA DA-240 plasuje się w środku zestawienia i wygrywa ze swoim bezpośrednim rywalem ze stajni Silver Monkey o nieco ponad 1 stopień. Niby nie dużo, bo w końcu każde z trzech chłodzeń jest blisko siebie, tak istotne jest to do ustalenia hierarchi.
Ciekawe informacje docierają również z testu głośności, w którym to oba rozwiązania, większe i mniejsze od wcześniej wspomnianego producenta były nieosiągalne dla darkFlash AURA DA-240.
Obroty wentylatorów 100%
Podniesienie prędkości obrotowej na najwyższy możliwy poziom dużo na wykresie nie zmieniło na wykresie, poza zmianą wartości i jeszcze większym zbliżeniu się wszystkich modeli w zestawieniu, szczególnie przez czarną wersję „srebrnej małpy”.
Natomiast kultura pracy prezentuje się już inaczej, ale nie powinna stanowić żadnego zaskoczenia. Dlaczego? Już tłumaczę. Mniejsza, konkurencyjna wersja utrzymała swoją pozycję, a większy rozmiarowo konkurent, gigant zestawienia ze względu na dodatkowy wentylator po prostu wygenerował większy hałas, nie dużo mniejszy od testowanego dzisiaj darkFlash AURA TR-240.
Podsumowanie recenzji darkFlash AURA DA-240
Omawiana dzisiaj konstrukcja darkFlash AURA TR-240 pozytywnie zaskoczyła mnie swoją wydajnością i z powodzeniem dzielnie walczyła z konkurencją w wykresach. Prezentuje się również bardzo ładnie, a przy tym nie odbiega cenowo, a jest wręcz pod tym względem naprawdę przystępna. Jedyne co warto mieć na uwadze podczas wyboru darkFlash AURA TR-240 to z pewnością zdecydowanie gorsza kultura pracy całego układu, który może wdawać się we znaki.
Chłodzenie do testów zostało dostarczone przez dystrybutora marki darkFlash – firmę INNPRO Robert Błędowski sp. z o.o. Niemieli jednak oni (producent, dystrybutor, ani inne strony trzecie) wpływu na wyniki, ani treść przestawioną w powyższej publikacji.