Ostatnimi czasy produkty Redragona pojawiają się coraz częściej można spotkać w sklepach. Producent wyróżnia się spośród konkurencji bardzo charakterystycznym i wyrazistym designem, co szczególnie widoczne jest w przypadku K656 PRO, który posiada niebieską i przeźroczystą obudowę, przez co odbiega swoim designem od całej reszty mainstreamowych modeli. dziś chciałbym zaprezentować Wam Redragon Ucal Pro K673. Już na pierwszy rzut oka widać, że producent kontynuuje swoją własną ścieżkę pokazując Ucala, zdając się wierzyć, że wie najlepiej, jak osiągnąć perfekcyjny efekt. Czy ta pewność siebie jest uzasadniona? Odpowiedź na to pytanie pozostawiam na chwilę obecną, zapraszając Was do dalszej lektury!
Specyfikacja:
⦁ Rozmiar: 75% (exploaded)
⦁ Łączność: Przewodowa / bezprzewodowa (Bluetooth, 2.4GHz)
⦁ Przełączniki: Redragon red (autorskie)
⦁ Typ przełączników: liniowy (linear)
⦁ Typ obudowy: Closed design (zamknięta)
⦁ Podświetlenie: RGB
⦁ Keycapy: PBT
⦁ Oprogramowanie: Obecne
⦁ Wymiary: 335 x 140 x 37 mm
⦁ Waga: 906 g
⦁ Gwarancja: 24 miesiące
⦁ Cena: 279,99 zł
Opakowanie i zawartość
Opakowanie prezentuje się typowo, zgodnie z charakterystycznym stylem marki Redragon. Dominuje biel, uzupełniona o czarne i czerwone akcenty. Na przedniej stronie umieszczono render klawiatury oraz informacje dotyczące podświetlenia RGB i przełączników czerwonych, które są odporne na kurz (tzw. dust-proof). Niejasne jest jednak oznaczenie „chroma RGB” przy przełącznikach. Podejrzewam, że odnosi się to do konstrukcji housingu, który jest wykonany wo formie SMD (przezroczysty, przepuszczający światło), jednak sam przełącznik nie emituje światła. Wydaje się, że Redragon próbuje przekonać potencjalnego klienta do zakupu zaawansowanym podświetleniem, co potwierdza fakt, że informacje na ten temat pojawiają się na opakowaniu aż czterokrotnie.
Po zdjęciu koszulki znajdziemy karton, który w środku zawiera:
- Klawiaturę Redragon Ucal K673 Pro,
- zestaw naklejek,
- druciany keycap i switch puller w formie jednego narzędzia,
- przewód USB-A na USB-A/C,
- pięć dodatkowych przełączników,
- dokumentacje.
Zestaw ten prezentuje się raczej standardowo w porównaniu do oferty konkurencyjnych produktów, brak w nim wyraźnych innowacji. Jednakże warto docenić obecność drucianego pullera, który umożliwia bezpieczne wyciąganie nakładek bez ryzyka zarysowania, co może się zdarzyć wypadku używania plastikowego narzędzia.
Jakość wykonania i wygląd
Większość klawiatur Redragona wyróżnia się bardzo oryginalnym designem, który w żaden sposób nie przypomina większości oferowanych przez konkurentów. Niektóre z tych wzorów mogą być nawet kontrowersyjne i niekoniecznie przypadną do gustu każdemu użytkownikowi.
Redragon Ucal składa się z dwóch części obudowy wykonanych z błyszczącego plastiku- białej i ciemnofioletowej. Dolna część jest w całości biała i wyposażona w cztery nakładki antypoślizgowe, które mają zapobiegać przesuwaniu się klawiatury na biurku. W moim doświadczeniu, choć nie są to najlepsze nakładki, spełniają one swoje zadanie. Podczas użytkowania klawiatury nie zauważyłem żadnego przypadku przesunięcia się urządzenia.
Boczne ścianki klawiatury składają się z fragmentów połączonych z obu plastikowych części. Po lewej stronie umieszczony jest przełącznik do zmiany trybów pracy – jest ich aż trzy – oraz port USB-C. Dodatkowo, na bocznej ściance widnieje białe logo Redragona.
Górna część klawiatury wykonana jest z ciemnofioletowego plastiku. Osobiście uważam, że całość prezentuje się elegancko i kojarzy mi się z garniturem, łącząc ciemny kolor marynarki z białą koszulą. Jednak nie jestem zwolennikiem różnych wyżłobień. W przypadku klawiatury preferuję prostotę, a tutaj wydaje się ich być nieco za dużo. Warto zauważyć, że w prawym górnym rogu znajduje się gałka umożliwiająca regulację głośności. W moim przypadku jest to funkcja, której obecność jest niezbędna przy wyborze głównej klawiatury.
Redragon Ucal jest dość lekką klawiaturą, ponieważ waży zaledwie 906 gramów. Dodatkowo, dwie osobne plastikowe części, choć oddzielne, nie są zbyt dobrze spasowane, co powoduje, że urządzenie skrzypi przy nawet najmniejszym wygięciu. W tej cenie oczekiwałbym lepszej jakości wykonania.
Podświetlenie
Klawiatura Redragon Ucal oferuje pełne podświetlenie RGB, które można zmieniać zarówno z poziomu klawiatury, jak i za pomocą dedykowanego oprogramowania. Trzeba przyznać, że kolory prezentują się na klawiaturze wyjątkowo pięknie – są intensywne i jaskrawe, co zawdzięczamy nie tylko diodom LED, ale także białej płycie montażowej, która skutecznie odbija światło. Warto jednak zauważyć pewne zastrzeżenia dotyczące reprodukcji niektórych kolorów. Na przykład odcień żółtego może wydawać się nieco zielony, a różowy jest zbyt blady, tracąc na ostrości. Wiele klawiatur ma również problemy z dokładną reprodukcją koloru białego, ale w przypadku Redragon Ucal nie ma to większego znaczenia.
Na urządzeniu umieszczono również trzy indykatory, które informują nas o:
pierwszy – włączonym CapsLocku,
drugi – wybranym trybie pracy (2.4GHz – żółty, kabel – zielony, bluetooth – niebieski)
trzeci – stanie naładowania baterii.
Hot-swap
Podobnie jak w swoich innych modelach, producent Redragon wprowadził możliwość wymiany przełączników za pomocą hot-swap, co oznacza, że wystarczy użyć dołączonego narzędzia, aby zdjąć nakładkę i wymienić switch. To rozwiązanie ma wiele zalet – pozwala szybko reagować na ewentualne awarie przełączników, umożliwia testowanie różnych rodzajów przełączników oraz odświeżanie klawiatury według własnych preferencji. Gniazda są kompatybilne z przełącznikami typu MX-style trzy- oraz pięciopinowymi, zatem takie marki jak Gateron, czy Cherry bez problemu tu wejdą.
Kabel
Sam przewód klawiatury Redragon Ucal prezentuje się dość nietypowo. Końcówka wchodząca do urządzenia jest przekręcona pod kątem prostym, co jest charakterystyczne dla większości modeli Redragona, gdzie port zazwyczaj znajduje się na lewej bocznej ściance klawiatury. Drugi koniec, wchodzący do komputera, jest standardowy, zakończony wtykiem USB-C, jednak dla osób preferujących tradycyjne złącze USB-A dołączono stałą przejściówkę na USB-A. Niestety, przewód jest ogumowany i biały, co może stanowić pewną wadę. Jego twardość sprawia, że trudno go jest układać na biurku, a istnieje również ryzyko przetarcia się po kilku latach użytkowania. Co więcej, kolor biały, mimo że estetyczny, może podlegać żółknięciu i stopniowo tracić swoją atrakcyjność wizualną.
W klawiaturze Redragon Ucal kabel wychodzi z boku, a nie z przodu, co jest odstępstwem od typowego układu. Osobiście nie jestem zwolennikiem tego rozwiązania, ponieważ w przypadku awarii oryginalnego przewodu może być trudno znaleźć zamiennik o podobnej końcówce zakręconej o 90 stopni. Dodatkowo, gdybyśmy chcieli wymienić kabel na tzw. „coila”, efekt wizualny na biurku mógłby pozostawiać wiele do życzenia, ponieważ znalezienie takiego z odpowiednio ukształtowaną końcówką może być równie trudne jak znalezienie czterolistnej koniczynki.
Funkcjonalność i tryb bezprzewodowy
Klawiatura Redragon Ucal K673 Pro ma układ 75% „exploaded”. Można ją nazwać „kompaktowym TKL-em”, ponieważ posiada większość przycisków znanych z klawiatury 80%, ale jednocześnie jest węższa. Dodatkowe oznaczenie „exploaded” oznacza, że wszystkie strefy klawiatury zostały odseparowane od siebie, nie stykają się one ze sobą jak w standardowej wersji 75%, gdzie między przełącznikami brak jest przerw.
Osobiście, uwielbiam modele o takim układzie. Pozwala on na idealne połączenie między graniem a pracą, umożliwiając zaoszczędzenie miejsca na biurku, a jednocześnie oferując wszystkie potrzebne przyciski, co eliminuje konieczność korzystania z kombinacji skrótów klawiszowych, co czasami bywa uciążliwe.
Zastosowany layout to ANSI, co oznacza obecność długiego lewego Shifta oraz niskiego Entera. Warto jednak zauważyć, że prawy Shift został skrócony, a przyciski ALT, FN i CTRL po prawej stronie są zwężone. Osobiście, nigdy nie miałem problemów z takim układem, ale nawet ci, którzy początkowo mogą odczuwać pewne trudności, powinni szybko się do niego przyzwyczaić po kilku dniach użytkowania.
Klawiaturę Redragon Ucal w trybie bezprzewodowym można połączyć zarówno poprzez Bluetooth, jak i radiowo 2.4 GHz. Wybór tego drugiego jest świetnym rozwiązaniem ze względu na minimalne opóźnienia, co szczególnie istotne może być w grach FPS. Zalecam wykorzystywanie połączenia Bluetooth do przeglądania internetu lub pracy, co pozwala zwiększyć czas pracy na jednym ładowaniu. Bateria w Ucalu ma pojemność 3000 mAh, co jest dobrym wynikiem w tej klasie cenowej. Osobiście przetestowałem klawiaturę podłączoną poprzez 2.4 GHz, przy włączonym podświetleniu na 100% jasności, i działał on przez sześć dni. To zadziwiający wynik, za który należą się brawa, a duży wkład w to ma również tryb uśpienia, który wyłącza klawiaturę po pewnym czasie bezczynności. Informacje o stanie naładowania baterii przekazuje dolny wskaźnik świecący w różnych kolorach lub można je sprawdzić, naciskając jednocześnie klawisze FN+ALT (prawy).
Keycapy
Nakładki klawiatury są wykonane z trwałego materiału PBT, który jest znacznie bardziej odporny od ABS. Dodatkowo zastosowano metodę double-shot, co zapobiega ścieraniu się czcionki z nakładki, ponieważ jest to osobny kawałek materiału od reszty obudowy. Niestety, sytuacja wygląda inaczej w przypadku znaków multimedialnych, które zostały nadrukowane technologią pad-print bezpośrednio na nakładce. Istnieje ryzyko szybkiego wytarcia się tych znaków i całkowitego ich zniknięcia. Pozytywem jest to, że wszystkie znaki multimedialne znajdują się jedynie na nakładkach, które z reguły są rzadko używane, z wyjątkiem legend na przyciskach 1-4 oraz ESC.
Nakładki dostępne w Redragon Ucal to standardowe OEMy, które są w dwukolorowe – białe oraz ciemnofioletowe. W tej pierwszej barwie są strzałki, sekcja alfanumeryczna, cyfry, ESC oraz rząd klawiszy funkcyjnych F1-F4 oraz F9-F12, a cała reszta jest w ciemnofioletowa. Znaki zostały wycentrowane u góry nakładek. Czcionka jest prosta i elegancka, ale niestety ma niedomknięte brzuski w np. D, R, P czy O, które bardziej wygląda jak (). Pozostała sekcja w barwie ciemnofioletowej posiada dużo większe znaki i są one praktycznie na całą szerokość keycapa. Na dodatek przycisk Backspace oraz Enter oznaczone są strzałką, podczas gdy Tab, Shifty praz CapsLock tylko podpisano. Jest to co prawda szczegół, ale nie wygląda to zbyt estetycznie.
Przełączniki i stabilizatory
Na rynek polski sprowadzono wersje klawiatury Redragon Ucal z przełącznikami czerwonymi. Związane z nimi jest pewne zaskoczenie, gdyż na stronie producenta brak informacji o producencie tych switchy. Natomiast, po wejściu na oficjalny sklep, na dole strony znajduje się tabela z przełącznikami Outemu. Gdy otrzymałem klawiaturę, na przełącznikach widniał jedynie napis Redragon. Po konsultacji z kolegą z redakcji – Mateuszem – doszliśmy do wniosku, że są to prawdopodobnie przełączniki huano, ale trudno jednoznacznie stwierdzić, jaka jest prawda. Na to pytanie nie znajdziecie tutaj odpowiedzi, aby uniknąć wprowadzania w błąd. Niemniej jednak, uważam, że taka niekonsekwencja w przypadku tak dużego producenta stanowi spore nieporozumienie, szczególnie że nie jest to jedyny rażący błąd, jaki udało mi się zauważyć na oficjalnej stronie.
Zastosowane przełączniki w klawiaturze Redragon Ucal K673 Pro są odporne na kurz i charakteryzują się liniowym działaniem. Oznacza to, że podczas nacisku do samego dna nie odczuwa się żadnego wyczuwalnego momentu, informującego o aktywacji przełącznika. Aby uruchomić przełącznik, potrzebne jest około 40 g siły, a aktywacja następuje w połowie drogi, czyli po 2 mm. Ze względu na brak smaru, można odczuć pewną szorstkość podczas pisania, choć z powodu niskiego oporu nie jest to zbyt znaczące. Osobiście, miałem trudności z pisaniem na klawiaturze Redragon Ucal K673 Pro, głównie z powodu zbyt niskiego oporu przy naciskaniu przełączników. Jednak w grach klawiatura sprawdzała się nieco lepiej, chociaż warto zaznaczyć, że jest to kwestia wyłącznie preferencji użytkownika.
Redragon Ucal ratuje się nieco swoimi stabilizatorami. W przeciwieństwie do przełączników, są one lekko przesmarowane, co pomaga w redukcji nieprzyjemnych dźwięków, takich jak klekotanie czy szelest. Stabilizatory są osadzone dość stabilnie, jednakże w tej klasie cenowej nie są one najlepsze. Zasługują na uznanie za poprawę komfortu użytkowania, choć nie można ich określić jako najlepsze, z jakimi miałem do czynienia.
Niestety, Redragon Ucal nie zachwyca imponującym brzmieniem, które moglibyśmy pokochać. Dźwięk wydawany przez klawiaturę skupia się głównie na górnych tonach, słychać ocieranie suchego stemu o równie suchy housing. Na szczęście K673 Pro jest rzeczywiście cichy. Ten efekt nie byłby możliwy bez zastosowania pianki między PCB a płytą mocującą, która skutecznie niweluje niepożądane dźwięki. Dodatkowo, gasket-mount sprawia, że PCB nie styka się z dolną częścią obudowy, co pozwala na redukcję drgań. Gasket użyty w tym modelu może nie dorównać tym z klawiatur kosztujących blisko 1000 złotych, ale to pierwszy raz, kiedy spotkałem takie mocowanie w urządzeniu o tak przystępnej cenie.
Oprogramowanie
Software do klawiatury Redragon Ucal K673 Pro jest dostępny do pobrania ze strony producenta. W tym aspekcie zazwyczaj mam podobną opinię, ale tutaj jestem trochę zawiedziony. Szata graficzna tego oprogramowania jest moim zdaniem znacznie ładniejsza niż w przypadku Garen K656 PRO. W programie możemy przeprogramować dowolny przycisk, nagrywać makra oraz zmieniać tryb i barwę podświetlenia. Interfejs programu jest przejrzysty i intuicyjny, co ułatwia jego użytkowanie.
Jedyne, czego mi w nim zabrakło, to możliwość korzystania z niego podczas połączenia bezprzewodowego. Jest to problem występujący we wszystkich bezprzewodowych klawiaturach budżetowych, ale nie powinno to być usprawiedliwienie. Producent powinien dążyć do bycia lepszym od konkurencji, a nie ograniczać się do tego samego poziomu.
Podsumowanie Redragon Ucal K673 Pro
Redragon Ucal od samego początku był dla mnie jedną wielką niewiadomą, ponieważ jest to sprzęt całkowicie nowy na polskim rynku, i otrzymałem go jako jeden z pierwszych. Nie będę go oceniał jako klawiatury idealnej, ponieważ ta, obok ideału nawet nie stała. Boli mnie tutaj średnia jakość wykonania i spasowanie, które powinno zostać poprawione w kolejnej rewizji. Uważam również, że warto byłoby zmienić przełączniki, ponieważ obecnie coraz więcej producentów zwraca na to uwagę, a moim zdaniem jest to najważniejszy czynnik przy zakupie klawiatury. Mile widzianą zmianą z mojej strony byłoby także przeniesienie portu USB-C, chociaż podejrzewam, że producent chciał przez to się wyróżnić.
Oczywiście, że są plusy! W rzeczywistości jest ich całkiem sporo. Na początek, podoba mi się układ 75%, który dopiero raczkuje na naszym rynku. To świetna alternatywa dla osób, które szukają czegoś pomiędzy klasycznym TKL a kompaktowymi 60%. Bardzo cieszy mnie fakt, że chociaż udało się przesmarować stabilizatory, które faktycznie dobrze wykonują swoją robotę. Jednak największe zalety Ucala to możliwość działania w trybie bezprzewodowym, w tym na 2.4 GHz, co praktycznie eliminuje opóźnienia, a także ekstremalnie długi czas pracy na jednym naładowaniu. Dodatkowo, funkcja hot-swap pozwala nam łatwo wymieniać przełączniki na inne, gdybyśmy chcieli zmienić ich rodzaj lub po prostu się nimi znudziliśmy. To wszystko sprawia, że klawiatura Redragon Ucal ma wiele do zaoferowania.
Zatem pora sobie zadać najważniejsze pytanie: Czy poleciłbym Redragon Ucal K673 Pro? Po długim zastanowieniu doszedłem do wniosku, że najlepszą odpowiedzią będzie uczciwe spojrzenie na alternatywy. Osobiście, zdecydowanie bardziej skłaniałbym się ku klawiaturze ENDORFY Thock 75 Wireless, która oferuje znacznie lepsze przełączniki i jest wykonana w sposób, który sprawia, że wydaje się być bardziej solidna. Niestety, na dzień pisania recenzji trudno jest ją dostać w podobnej cenie, ponieważ jej cena regularna wynosi około 369 zł, czyli prawie o 100 złotych więcej niż Redragon Ucal. Dlatego jeśli Wasz budżet jest ograniczony do 300 złotych i potrzebujecie klawiatury bezprzewodowej, zdecydowanie warto wziąć pod uwagę K673 PRO. Natomiast jeśli nie przeszkadza Wam korzystanie z klawiatury z przewodem, warto rozważyć klawiaturę Genesis Thor 303 Silent Peach lub jeszcze lepiej – Genesis Thor 404 TKL.
Recenzja jest możliwa dzięki firmie Redragon, która udostępniła sprzęt do testów.
